Jeszcze latem poprzedniego roku Sevilla FC zanotowała słaby początek rozgrywek i właśnie przez to szukała wzmocnień, a w pewnym momencie alternatywą byli już tylko wolni zawodnicy. M.in. dlatego do klubu trafił Sergio Ramos.
Doświadczony defensor wówczas wrócił do stolicy Andaluzji po kilkunastu latach gry w Realu Madryt i Paris Saint-Germain, ale jego druga przygoda z Sevillą nie jest udana. Sam obrońca nie gra jakoś słabo, ale drużyna jako ogół zdecydowanie zawodzi.
W związku z niezadowalającymi wynikami sportowymi przed najbliższym sezonem klub może potrzebować cięcia kosztów. Z informacji podanych przez portal Relevo wynika, że jedną z ofiar takiego działania może być właśnie Sergio Ramos.
ZOBACZ WIDEO: Piekielnie mocni rywale Polaków na Euro. "Dostaliśmy się tam kuchennymi drzwiami"
Klub ma obniżyć środki przeznaczane na wynagrodzenia piłkarzy aż o 60 milionów euro i jednym z graczy, który przez to odejdą z ekipy ma być Ramos. Pierwszy przykład żegnania się z dużo zarabiającymi weteranami widzieliśmy już zimą, gdy zespół opuścił Ivan Rakitić.
Chorwat trafił na Bliski Wschód i nie można wykluczyć, że w podobnym kierunku podąży hiszpański defensor. Latem poprzedniego roku interesowały się nim tamtejsze ekipy, ale i także przedstawiciele Major League Soccer.
Czytaj też:
Zachwyty nad synem byłego reprezentanta
Rumak: Mistrzostwo jest możliwe