"Będzie ciekawie". Eksperci zgodni po meczu Legii

PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Radość piłkarzy Legii.
PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Radość piłkarzy Legii.

W wielkanocny poniedziałek rozgrywane były kolejne spotkania 26. kolejki PKO Ekstraklasy. W jednym z nich Górnik Zabrze uległ na własnym stadionie Legii Warszawa 1:3. Według ekspertów to może zwiastować powrót do formy stołecznej drużyny.

To miał być jeden z hitów 26. kolejki PKO Ekstraklasy. Górnik Zabrze i Legia Warszawa w ostatnich kolejkach nie popisywali się wyśmienitą formą i oba kluby liczyły na ustabilizowanie gry poprzez wygraną właśnie w tym spotkaniu.

Całe spotkanie nie zachwycało. W pierwszej połowie, a dokładnie pod jej koniec, bo w 42. minucie, premierowe trafienie w tym meczu zanotowali goście. Bramkarza gospodarzy pokonał Tomas Pekhart. Po zmianie stron gra obu drużyn została odmieniona.

Najpierw w 61. minucie do rzutu karnego podszedł Lawrence Ennali i doprowadził do remisu 1:1. Następnie inicjatywę w stu procentach przejęli goście. Szybko, bo po siedmiu minutach Legię na prowadzenie wyprowadził Bartosz Kapustka, który potrzebował kilkudziesięciu sekund od wejścia na boisko, aby trafić do bramki.

Wynik spotkania ustalił Josue w 75. minucie. W trakcie jak i po spotkaniu wielu dziennikarzy i ekspertów związanych z piłką nożną stwierdziło na portalu X, że ten mecz może zwiastować powrót do formy stołecznej drużyny.

ZOBACZ WIDEO: Ależ słowa o Polaku. "Grał artystycznie. To piłkarz z innej gliny"

"Odpukać: chyba Legia odżyła. Zabrze zdobyte zasłużenie, świetny mecz Elitima, wreszcie trochę fantazji z przodu, pewności w obronie i czutki Runjaicia ze zmianami. Wygląda na to, że mamy za tydzień w Warszawie mecz sezonu dla Legii - o powrót do realnej walki o mistrza." - napisał Marcin Fijołek z Polsatu.

"Legia dziś bardzo dobrze nastawiona do meczu w Zabrzuprzeciwnik,pełny stadion,dobre boisko spowodowało,że Legia przebiegła 5 km więcej niż Górnik! a dodała wyższe umiejętności.Gual z zaufaniem pokazuje co potrafi.Legia w dobrej formie przystąpi do meczu z Jagą." - dodał Cezary Kucharski.

Podobnego zdania jest Kuba Cimoszko z WP SportoweFakty.

"Piłkarze Legii doskonale zdają test noża przy gardle. Górnik Zabrze ostatecznie wyleczony z marzeń o Europie, a w stolicy jeszcze może tlić się nadzieja nawet o tytule. Będzie ciekawie na koniec tygodnia." - napisał nasz dziennikarz.

W odniesieniu sukcesu z pewnością pomogło przełamanie napastnika Legii Tomasa Pekharta.

"Pierwszy gol Tomasa Pekharta od 6 grudnia. Zła seria przełamana po 115 dniach." - napisał Piotr Kamieniecki z TVP Sport.

"Nie wiem, co chciał zrobić w tym meczu Górnik, ale na pewno tego nie robi. Słabiuteńki mecz gospodarzy, a Legia solidnie i prowadzi zasłużenie." - zastanawiał się Kuba Seweryn ze sport.pl

Jednym z bohaterów warszawskiego klubu był Bartosz Kapustka. 27-latek potrzebował zaledwie niecałej minuty, aby po wejściu na boisko zdobyć bramkę.

"52 sekund na boisku potrzebował Bartosz Kapustka, aby strzelić gola po wejściu z ławki." - poinformował portal EkstraStats.

Wyścig w klasyfikacji kanadyjskiej trwa w najlepsze. Marc Gual zbiera cenne punkty.

"Marc Gual - 4 punkty w klasyfikacji kanadyjskiej w 4 ostatnich meczach" - poinformował oficjalny profil PKO Ekstraklasy.

Po strzelonej bramce Josue wykonał dość oryginalną cieszynkę. Nie spodobała się ona wielu ekspertom.

"Po strzelonym golu Josue pokazał, jak strzela z łuku do kibiców…. Bardzo słabe zachowanie kapitana Legii…" - napisał Marcin Borzęcki z Viaplay.

Innego zdania jest z kolei Żelisław Żyżyński z CANAL+ Sport.

"Różne można rzeczy mówić i pisać o Josue, ale jeśli odejdzie, będzie go brakować i Legii, i Ekstraklasie. Kibicom rywali również." - napisał dziennikarz.

Zobacz także:
Mariusz Rumak: Mistrzostwo Lecha? Zdecydowanie jest możliwe
Nowe wieści ws. Milika. Nie są pozytywne