Duży krok Juventusu w kierunku Pucharu Włoch

PAP/EPA / Alessandro Di Marco / Mecz Pucharu Włoch: Juventus FC - Lazio
PAP/EPA / Alessandro Di Marco / Mecz Pucharu Włoch: Juventus FC - Lazio

Droga do finału Pucharu Włoch stoi otworem przed Juventusem. Do rewanżu w półfinale przystąpi z zaliczką 2:0. We wtorek w konfrontacji z Lazio zabrakło Wojciecha Szczęsnego oraz kontuzjowanego Arkadiusza Milika.

W tym artykule dowiesz się o:

W Turynie rozpoczął się pierwszy półfinał Pucharu Włoch. Juventus był gospodarzem meczu z Lazio. Jako że oba kluby nie mają szans na zdobycie mistrzostwa Włoch, a Lazio odpadło z Superpucharu Włoch oraz Ligi Mistrzów, to Coppa Italia jest ich ostatnią szansą na podniesienie trofeum w tym sezonie.

Drużyny spotkały się po raz drugi w ciągu kilku dni. W sobotę na Stadio Olimpico zwyciężyło Lazio. Biancocelesti zapewnili sobie komplet punktów w Serie A strzałem na 1:0 w doliczonym czasie. Bohaterem spotkania został Adam Marusić, który pokonał Wojciecha Szczęsnego strzałem głową po dośrodkowaniu Matteo Guendouziego. Rzymianie zadebiutowali pod wodzą nowego trenera Igora Tudora, który zastąpił na ławce Maurizio Sarrego.

We wcześniejszych rundach Bianconeri odnieśli wysokie zwycięstwa 6:1 z Salernitaną oraz 4:0 z Frosinone Calcio. Z kolei Lazio odniosło skromne wygrane po 1:0 z Genoą CFC i AS Romą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Przed wtorkowym meczem dużo mówiło się o obu trenerach. Massimiliano Allegri jest krytykowany w Turynie, a na jego następcę jest kreowany Thiago Motta. Z kolei Igor Tudor zaczął odpowiadać za wyniki Lazio, a w przeszłości był zawodnikiem oraz asystentem trenera w Juventusie. Powrócił więc we wtorek na stadion swojego byłego klubu.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0, z czego bardziej zadowoleni byli schowani gracze Lazio. Gorąco rzymianom zrobiło się już w pierwszym kwadransie meczu, kiedy to sędzia Davide Massa przyznał Juventusowi rzut karny za faul na Andrei Cambiasso. Po wideo weryfikacji decyzja została anulowana, a to z powodu wcześniejszego spalonego.

Po przerwie już doszło do przełomu, a Juventus dobrał się do bramki zespołu Igora Tudora. Gol na 1:0 padł po strzale Federico Chiesy. Reprezentant Włoch znalazł sposób na pokonanie Christosa Mandasa w 50. minucie. W efektownej akcji asystował Andrea Cambiaso. Nie popisała się obrona Lazio i sytuacja Biancocelestich komplikowała się.

Bianconeri nie zamierzali zadowolić się skromnym prowadzeniem, skoro szło im bardzo dobrze rozprawianie się z atakami Lazio. To Juventus stwarzał sobie lepsze szanse na drugiego gola niż przeciwnik na jakiegokolwiek. Jeszcze Manuelowi Locatellemu nie udało się przymierzyć do bramki, ale gol na 2:0 padł w 64. minucie za sprawą uderzenia Dusana Vlahovicia. Sytuacja zespołu z Turynu stawała się coraz wygodniejsza.

Arkadiusz Milik nie zagrał z powodu urazu mięśnia lewego uda. Z kolei Wojciech Szczęsny został na ławce rezerwowych, a jego dublerem był Mattia Perin. Nie przepuścił on piłki do bramki ani razu.

Rewanż zostanie rozegrany 23 kwietnia w Rzymie. W środę rozpocznie się na Stadio Artemio Franchi drugi półfinał między ACF Fiorentiną i Atalantą BC.

Juventus FC - Lazio 2:0 (0:0)
1:0 - Federico Chiesa 50'
2:0 - Dusan Vlahović 64'

Składy:

Juventus: Mattia Perin - Federico Gatti, Bremer, Danilo - Andrea Cambiaso (80' Timothy Weah), Weston McKennie (89' Carlos Alcaraz), Manuel Locatelli, Adrian Rabiot, Filip Kostić (89' Alex Sandro) - Dusan Vlahović (85' Moise Kean), Federico Chiesa (80' Kenan Yildiz)

Lazio: Christos Mandas - Mario Gila (81' Elseid Hysaj), Alessio Romagnoli, Patric (46' Nicolo Casale) - Felipe Anderson, Matteo Guendouzi, Matias Vecino, Adam Marusić - Luis Alberto (72' Luis Alberto), Mattia Zaccagni (15' Gustav Isaksen) - Ciro Immobile (72' Taty Castellanos)

Żółte kartki: Gatti, Weah (Juventus)

Sędzia: Davide Massa

Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"

Komentarze (0)