Legia Warszawa od początku 2024 roku grała katastrofalnie. Po dwóch zwycięstwach z rzędu w PKO Ekstraklasie humory się nieco poprawiły, jednak stołeczni po serii wpadek mają tylko matematyczne szanse na mistrzostwo Polski. A to był główny cel klubu na ten sezon.
Z falą krytyki mierzy się wielu piłkarzy Legii Warszawa, na czele z Josue, który prezentuje się dużo słabiej niż w rundzie jesiennej. Kontrakt Portugalczyka wygasa 30 czerwca i coraz więcej mówi się o tym, że odejdzie z klubu. Co na to sam piłkarz?
- Moje życzenia zna moja rodzina. W tym roku moje marzenia się nie spełnią, bo to nie zależy ode mnie. Żeby zostać w jednym miejscu, musisz czuć szacunek od wszystkich ludzi. Czasami mam wrażenie, że niektórzy nie doceniają tego, co robię. Nie wiem co mnie czeka, czy zostanę w Legii. Jeśli odejdę, to będę dumny z tego, co osiągnąłem w tym klubie. To nie ode mnie zależy, jaka czeka mnie przyszłość. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że nadal będę grał w piłkę - powiedział pomocnik dla Canał + Sport.
ZOBACZ WIDEO: Mamy Euro! Brak euforii wśród ekspertów pomeczowego studia
[b]
[/b]Portugalczyk w niedzielnym meczu z Górnikiem Zabrze strzelił trzecią bramkę dla stołecznych (3:1). Było to jego dziesiąte trafienie w tym sezonie.
- Gospodarze mogli nas skrzywdzić, wiedzieliśmy o tym, ale im na to nie pozwoliliśmy. Potrzebowaliśmy trzech punktów, jesteśmy szczęśliwi, ale skupiamy się już na kolejnym spotkaniu, które jest następnym finałem - dodał kapitan Legii.
Legia Warszawa zajmuje obecnie piąte miejsce w PKO Ekstraklasie, mając siedem punktów straty do liderującej Jagiellonii Białystok.
Zobacz także:
Kolejny zawód Lecha Poznań. Mistrzostwo odjeżdża
W reprezentacji błyszaczał, a w klubie? Włosi nie mają wątpliwości ws. Polaka