W połowie września ostatnie zwycięstwo na boiskach Fortuna I ligi odniosło Zagłębie Sosnowiec, które pokonało wówczas 1:0 GKS Katowice. Czerwona latarnia ligi w wielkanocny poniedziałek miała więc świetną okazję na przełamanie.
Tym razem spotkanie zostało rozegrane w Sosnowcu, ale gra na własnym terenie nie pomogła gospodarzom. W kompromitujący sposób podopieczni Aleksandra Chackiewicza przegrali aż 0:4 z katowiczanami.
Zamykające tabelę Zagłębie jest tylko o krok od degradacji. Podczas konferencji prasowej Chackiewicz przekonywał, że nie on opracował strategię na mecz z GKS-em, a odpowiedzialność ponoszą jego zawodnicy.
- Uczciwie powiem, że nie wiem, jaki był plan zespołu. Ja byłem za zamkniętymi drzwiami. U nas nie ma żadnej anarchii. Piłkarz muszą też wiedzieć, że są odpowiedzialni za wynik meczu tak jak ja. Wszyscy piłkarze zagrali już w naszych spotkaniach - oznajmił.
ZOBACZ WIDEO: Polacy zachwyceni po awansie na Euro 2024! Doceniają osiągnięcie kadry
Gdyby tego było mało, Chackiewicz podał swój adres e-mail i poprosił obecnych na sali dziennikarzy o wskazówki przed starciem z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Były trener Dynama Kijów zaskoczył wszystkich.
- Czy unikam odpowiedzialności? Za to spotkanie odpowiedzialność ponoszą zawodnicy. Jakie są moje relacje z piłkarzami? Mam duże wymagania wobec nich. W każdym razie nie mam żadnych konfliktów - mówił Chackiewicz.
Czytaj więcej:
Odchodzi z Legii? Mocne słowa Josue
Źle się dzieje w Zabrzu. "Tak się nie da pracować"