Show Frana Alvareza i cudowny gol młodzieżowca. Widzew zgarnia wszystko [WIDEO]

Twitter / Canal+ Sport / Gol Widzewa z rzutu wolnego
Twitter / Canal+ Sport / Gol Widzewa z rzutu wolnego

Mecz Widzewa Łódź z Koroną Kielce miał duże znaczenie, zwłaszcza dla ekipy z województwa świętokrzyskiego, ale w pierwszej połowie ta głównie się broniła. Jednak jej opór został przełamany tuż przed przerwą, a potem poszło już z górki.

[tag=562]

Korona Kielce[/tag] jest tuż nad przepaścią. Zawodnicy prowadzeni przez Kamila Kuzerę pokazują dość ciekawy futbol, ale nie przynosi to wymiernych efektów w postaci punktów. Chociaż należy przyznać, że kielczanie notują też gorsze spotkania, o czym świadczy liczba zdobytych przez nich punktów.

Do tego grona na pewno zaliczymy pierwszą połowę rywalizacji w Łodzi na stadionie Widzewa. RTS od początku kontrolował przebieg spotkania, przez co bardzo szybko kreował sobie sytuacje do zdobycia bramki, ale przez długi czas nie mógł się przebić.

Jednak pod koniec pierwszej połowy wreszcie się udało. Fran Alvarez dostał świetne podanie na wolne pole i po chwili sam znakomicie dograł piłkę. Dzięki temu zagraniu na czystej pozycji znalazł się Imad Rondić i bez problemów umieścił piłkę w siatce.

Po zmianie stron przez chwilę łodzianie mieli problemy i Rafał Gikiewicz musiał ich, ale jeszcze przed 60. minutą podwyższyli prowadzenie. Wspomniany już wyżej w kontekście asysty Alvarez podszedł do rzutu wolnego i po chwili fetował gola.

Nie jest do końca jasne, czy Hiszpan chciał w 100 procentach strzelać na bramkę, ale zapewne jego celem było dośrodkowanie skierowane w światło bramki. Takie dogrania zawsze sprawiają największe problemy bramkarzom i obrońcom.

Końcówka rywalizacji również była bardzo ciekawa. Najpierw Szykawka dał Koronie nadzieję, ale niedługo później rakietę w kierunku bramki kielczan odpalił młodzieżowiec Widzewa, Klimek. Świetnie to zrobił urodzony w 2002 roku skrzydłowy.

Czytaj też:
Nowe wieści ws. Milika. Nie są pozytywne
Kolejny zawód Lecha Poznań

ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym

Źródło artykułu: WP SportoweFakty