Słowa Podolskiego rozeszły się po Niemczech. Tak mówił o Polsce

Getty Images / Vladimir Rys/Bongarts / Lukas i Monika Podolscy w 2009 roku
Getty Images / Vladimir Rys/Bongarts / Lukas i Monika Podolscy w 2009 roku

Serce Lukasa Podolskiego od dwóch dekad jest zajęte. Gdy tylko poznał swoją przyszłą żonę, nie miał wątpliwości, że to miłość na całe życie. W rozmowie z "Bildem" zdradził, że na pierwszej randce dostał pewien "znak".

Lukas Podolski to jeden z tych piłkarzy, który wzbudza wśród kibiców ogromne emocje. Były reprezentant Niemiec nigdy nie zapomniał o swoich polskich polskich korzeniach, a do tego spełnił złożoną niegdyś obietnicę i trzy lata temu dołączył do szeregów Górnika Zabrze.

Przypomnijmy, że "Poldi" urodził się w Gliwicach. Jego ojciec Waldemar był piłkarzem, a matka Krystyna zakochała się w szczypiorniaku. Gdy Lukas Podolski skończył dwa latka, rodzina podjęła decyzję o przeprowadzce do Niemiec.

I to właśnie za naszą zachodnią granicą napastnik poznał miłość swojego życia. Drogi Lukasa i jego pochodzącej z Polski przyszłej żony skrzyżowały się Bergheim.

ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym

Zawodnik Górnika Zabrze z Moniką Puchalski związał się w 2004 roku i ta wyjątkowa relacja trwa po dziś dzień. Jak to się zaczęło? 38-latek wszystko opowiedział w wywiadzie z "Bildem", cytowanym przez portal Sport.pl.

- Kiedyś umówiliśmy się na spotkanie. Oboje przyszliśmy na naszą pierwszą randkę w bieli, nie uzgadniając tego. Jeśli to nie jest znak! Rozmawialiśmy i od razu wiedziałem, że to właściwa kobieta dla mnie - nie ukrywał Podolski.

Niemiecki piłkarz polskiego pochodzenia swoją przyszłą żonę poznał, gdy miał 18 lat i jeszcze nie wiedział, jak wielka kariera go czeka w przyszłości. O rok młodsza Monika Puchalski pracowała wówczas jako kosmetyczka. Para poznała się przez wspólnego znajomego.

W 2008 roku na świat przyszedł ich pierwszy syn - Louis, z kolei trzy lata później para zdecydowała się najpierw na ślub cywilny, a kilka tygodni po tym wydarzeniu także kościelny.

Dziś małżeństwo wychowuje troje dzieci (Louisa, Mayę i Ellę) i mieszka w Polsce. W najbliższym czasie na pewno się to nie zmieni, ponieważ Lukas Podolski w naszym kraju czuje się jak w domu i jest naprawdę szczęśliwy. - Obecnie nie planujemy powrotu do Niemiec - zapowiedział.

- W Polsce czujemy się dobrze. Dzieci są szczęśliwe, moja żona jest szczęśliwa. Być może plany będą wyglądać inaczej po 2025 roku, kiedy być może nie będę już grał - wyjawił w rozmowie z "Bildem".

Czytaj także:
Tyle chcą Niemcy za noclegi podczas Euro
Uważają ją za "najpiękniejszą kobietę świata". Tylko spójrz na jej zdjęcia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty