To był kolejny piękny wieczór dla Białej Gwiazdy przy Reymonta 22. Wisła Kraków przed własną publicznością odprawiła w półfinale Fortuna Pucharu Polski przedstawiciela PKO Ekstraklasy, zespół Piasta Gliwice (2:1).
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Gigantyczna sensacja w Krakowie
W wielkim finale, który zaplanowano na 2 maja na stadionie PGE Narodowy w Warszawie (godz. 16:00), krakowianie zmierzą się z Pogonią Szczecin.
Jarosław Królewski, właściciel Wisły, oznajmił jednak, że do meczu finałowego... może nie dojść! Wszystko jest w rękach PZPN. O co tak naprawdę chodzi? O zakaz stadionowy nałożony na fanów Białej Gwiazdy.
ZOBACZ WIDEO: Piekielnie mocni rywale Polaków na Euro. "Dostaliśmy się tam kuchennymi drzwiami"
Wszystko przez ekscesy, do jakich doszło podczas ostatniej edycji Fortuna Pucharu Polski podczas spotkania w Lublinie z tamtejszym motorem. Fani Wisły urządzili racowisko, mecze musiał zostać przerwany na kilka chwil, a zawodnicy musieli uciekać (więcej -->> TUTAJ).
I Królewski właśnie o ten zakaz został zapytany na platformie X. Jego odpowiedź była krótka, ale konkretna. "Jeśli kibice nie pojadą na narodowy Wisła Kraków odda mecz walkowerem. Koniec oświadczenia" - napisał.
"Jeśli kibice Wisły Kraków nie zostaną wpuszczeni na Stadion Narodowy klub Wisła Kraków odda mecz walkowerem. Nikt z osób zatrudnionych w klubie nie zjawi się tego dnia na meczu" - dodał w kolejnym wpisie.
Wcześniej Królewski zdradził WP SportoweFakty, że jest po rozmowach z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą. Zwrócił uwagę na to, że kiedyś w podobnej sytuacji byli fani Lecha Poznań. - Nie wyobrażam sobie innego scenariusza, skoro kibice Lecha parę lat temu w takiej sytuacji dostali dyspensę. Przypadek "Kolejorza" pokazał, że kibice mogą mieć zniesiony zakaz. Myślę, że fani Wisły pojadą na Stadion Narodowy - mówił (-->> TUTAJ).
- Prezes Kulesza powiedział mi, żebym złożył odpowiednie pismo. Uważam jednak, że to jest oczywiste, że kibice Wisły pojadą na ten mecz - podkreślał Królewski. - Inna decyzja byłaby totalnie nie fair, w szczególności, że precedens w przeszłości zaistniał.
Zobacz także:
To nie zdarza się często. Wisła Kraków pisze piękną historię
Potwierdził Niemcom, że jest na "tak". Polacy będą odcięci od świata