Biało-Czerwoni w dwustopniowych barażach ograli najpierw w Warszawie Estończyków (5:1), a potem w Cardiff Walijczyków (0:0, 5:4 k.), dzięki czemu wywalczyli awans na Euro 2024.
Jakie wrażenia po tych występach ma były reprezentant Polski Jacek Krzynówek? Nad czym jego zdaniem kadra Michała Probierza musi przed mistrzostwami mocno popracować?
- Nad organizacją gry - odpowiedział krótko w rozmowie z "Super Expressem". Dodał jednocześnie, że będzie to trudne, bo przed Euro czeka nas tylko jedno zgrupowanie i dwie gry kontrolne. Innym elementem do poprawy są stałe fragmenty gry.
ZOBACZ WIDEO: Piekielnie mocni rywale Polaków na Euro. "Dostaliśmy się tam kuchennymi drzwiami"
Estonia, Walia - to rywale z nie najwyższej europejskiej półki. Na kluczowym w 2024 roku turnieju będzie inaczej. Tam Polacy zmierzą się m.in. z Holandią czy Francją. Czy w tych pojedynkach nasi mają czego szukać? - Każdy mecz jest inny. Ale... może trzeba wrócić do naszych korzeni? - przyznał nieco tajemniczo Krzynówek, który w barwach narodowych wystąpił 96 razy.
- W Cardiff były momenty, gdy oddawaliśmy pole Walijczykom, ci nas pressowali, a my z tego potrafiliśmy ładnie wyjść z akcją zaczepną - kontynuował. - Z lepszymi przeciwnikami gra się nam łatwiej. W meczach z Francją czy Holandią i tak wszyscy spisują nas na straty. A wtedy my nic nie "musimy", my tylko "możemy". I chyba nam lepiej w takich okolicznościach.
Z Holandią zagramy już na starcie turnieju. Wyzwanie jest zatem duże, a pierwszy mecz zazwyczaj ma dla reprezentacji Polski kluczowe znaczenie. - Historia naszej kadry pokazuje, że jak go przegrywasz, to jest d... blada. Ale jeśli wygrasz, to może pójść całkiem nieźle - zakończył Krzynówek.
Euro 2024 wystartuje 14 czerwca. W meczu otwarcia gospodarze, Niemcy, zmierzą się ze Szkocją. Mistrza Europy poznamy z kolei 14 lipca. Tego dnia zaplanowano finał w Berlinie.
Polacy swoje spotkania w fazie grupowej rozegrają 16 czerwca w Hamburgu z Holandią, 21 czerwca w Berlinie z Austrią i 25 czerwca w Dortmundzie z Francją.
Zobacz także:
Potwierdził Niemcom, że jest na "tak". Polacy będą odcięci od świata
Skończy się skandalem? Walkower w finale Pucharu Polski?