Mariusz Rumak o kontuzjach w Lechu Poznań. "Nikt na naszym miejscu nie byłby w stanie normalnie funkcjonować"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mariusz Rumak
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mariusz Rumak

- W naszej sytuacji żadna drużyna nie byłaby w stanie normalnie funkcjonować - mówi Mariusz Rumak. Trener Lecha Poznań podkreśla, że skala problemów kadrowych była w ostatnim czasie ogromna.

"Kolejorz" ma gigantyczne kłopoty ze strzelaniem bramek, w efekcie okrutnie zawodzi i oddala się od mistrzostwa Polski.

Mariusz Rumak podkreśla jednak, że warunki do pracy są bardzo trudne. - Myślę, że każdy zespół, który jest w tabeli przed nami, miałby podobne kłopoty, gdyby przydarzyło mu się osiem kontuzji - oznajmił opiekun "Kolejorza".

- Chyba w żadnym innym klubie nie jest tak, że trener drży przed każdym telefonem, bo boi się kolejnych informacji o problemach zdrowotnych. Z czymś takim mierzę się po raz pierwszy. Trenujemy coś przez cały tydzień, a potem dzień przed spotkaniem ligowym ktoś nam nagle wypada - dodał.

Na szczęście dla poznaniaków sytuacja zaczyna się powoli stabilizować. - Afonso Sousa trenuje z pełnym obciążeniem. Widać u niego także radość z powrotu. Ja też się cieszę, bo on ma niesamowitą jakość. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, będzie brany pod uwagę na mecz z Pogonią Szczecin. Jesper Karlstrom również jest już gotowy - przekazał Rumak.

Jak wygląda sytuacja z Mikaelem Ishakiem i Filipem Dagerstalem? - Mikael jest zdrowy, choć nie wiem czy może już grać w pełnym wymiarze. Pewnie nie, dlatego nie jestem w stanie na razie przewidzieć, czy wystąpi od początku, czy wejdzie na boisko z ławki. Filip natomiast ma za sobą pierwsze zajęcia z pełnym obciążeniem. Być może w środę wystąpi w rezerwach - wyjaśnił szkoleniowiec.

Do końca sezonu wyłączeni z gry są Artur Sobiech i Dino Hotić.

Mecz 27. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań - Pogoń Szczecin odbędzie się w niedzielę o godz. 15.00.

ZOBACZ WIDEO: Szaleństwo po awansie na Euro 2024. Co za obrazki!

Komentarze (2)
avatar
Sławek Glapa
6.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żenada. takie tłumaczenie sknerstwa i brakiem transferu nominalnego napastnika to kpina z nas kibiców. Ja się chce grać bez napastnika i z Pseudo trenerem to właśnie taki efekt mamy. Kolega rut Czytaj całość
avatar
Tomasz Wawrzak
6.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gościu nie szukaj wymówek. Raków miał ten problem w poprzedniej rundzie, grając na 3 fronty, a ty masz większy komfort bo grasz tylko ligę, a oprócz tego masz całą masę łebków ze szkółki Lecha