Odkąd latem 2023 roku Real Madryt opuścił Karim Benzema, "Królewscy" poszukują klasowej "dziewiątki". Lukę po Francuzie chciał wypełnić Erling Haaland - tak przynajmniej twierdzi hiszpański dziennik "AS".
"Erling Haaland zamierzał dołączyć do Realu Madryt latem 2025 roku, stosując w swoim kontrakcie klauzulę odstępnego wynoszącą 250 milionów euro" - można przeczytać na koncie "Transfer News Live" na platformie X, gdzie powołują się właśnie na wspomniany dziennik.
23-latek miał mieć dużą nadzieję na przenosiny do stolicy Hiszpanii, ale plany te pokrzyżować mają aktualne działania "Królewskich" na rynku transferowym.
"Norweg uważa, że ten transfer jest finansowo niemożliwy ze względu na przybycie Kyliana Mbappe" - można przeczytać we wspomnianym poście.
Transfer Kylian Mbappe jeszcze nie jest potwierdzony. Jest jednak wielce prawdopodobne, że do niego dojdzie. Francuz nie chce przedłużyć umowy z Paris Saint-Germain, a nazwę swojego nowego pracodawcy ma podać przed rozpoczęciem Euro 2024, które wystartuje 14 czerwca.
Haaland aktualnie jest kluczem do sukcesów Manchesteru City. Do tego klubu trafił w lipcu 2022 roku i do tej pory w ekipie mistrza Anglii i obrońcy trofeum Ligi Mistrzów wystąpił 89 razy. Jego statystyki to 82 gole i 15 asyst. Umowę z City ma ważną do czerwca 2027 roku.
Dodajmy, że w ćwierćfinale tegorocznej edycji Ligi Mistrzów zmierzą się ze sobą właśnie Manchester City i Real Madryt. Pierwsze starcie we wtorek 9 kwietnia w Madrycie. Początek o godz. 21:00. Tekstowa relacja "na żywo" na WP SportoweFakty (-->> TUTAJ).
Zobacz także:
Gwiazdor Realu rozchwytywany. Chcą go trzy kluby
Kłopoty Manchesteru City. Z Realem bez dwóch filarów
ZOBACZ WIDEO: Karne z Walią w Cardiff. "Lewy" opowiedział, co działo się w jego głowie
Który zawodnik byłby lepszym wyborem dla Realu Madryt? 
