Robert Lewandowski pomógł reprezentacji awansować do finałów EURO, choć w meczach barażowych gola nie zdobył. Kapitan kadry wykorzystał jednak pierwszego karnego w serii jedenastek w potyczce z Walią, a potem cieszył się z kolegami po tym, jak Wojciech Szczęsny zatrzymał strzał rywala w piątej kolejce.
Lewandowski ma już 35 lat i najbliższe EURO 2024 może być jego ostatnim wielkim turniejem. Czy po jego odejściu na emeryturę powstanie potężna wyrwa w kadrze? Jerzy Engel wskazuje, że nie i podaje swoje argumenty.
- Mamy bardzo wielu utalentowanych zawodników. Obserwuję pracę akademii i widzę, ile mamy w Polsce talentów. To się w głowie nie mieści. Problem tylko w tym, żeby trafili na dobre przeprowadzenie ich kariery do momentu zawodowej kariery - podkreśla były selekcjoner reprezentacji Polski dla "Kanału Sportowego".
ZOBACZ WIDEO: Mamy Euro! Brak euforii wśród ekspertów pomeczowego studia
[b]
[/b]Jerzy Engel tłumaczy, że Lewandowski jako junior nie zapowiadał się na piłkarza światowej klasy. Były selekcjoner docenia pracę polskich trenerów i wystosował do nich specjalny apel.
- Jako junior Robert Lewandowski się zupełnie nie wyróżniał. Widzę, jak trenerzy pracują w akademiach i jestem przekonany, że na kolejnego Lewandowskiego długo nie będziemy czekać. Nie przyspieszajmy rozwoju młodych zawodników - dodaje.
Zobacz także:
Tabela Ekstraklasy: coraz ciekawiej. Będzie sensacja?
Mecz błędów w Lubinie. Górnik goni czołówkę