Al-Nassr przegrało walkę o finał Superpuchar Arabii Saudyjskiej z Al-Hilal FC 1:2. Dodatkowo od 85. minuty musiało sobie radzić bez Cristiano Ronaldo. Portugalczyk dostał bezpośrednią czerwoną kartkę.
Wszystko spowodowane było zachowaniem rywala. Ali Al-Bulaihii najpierw sprowokował gwiazdora, a potem ekspresyjnie runął na murawę, gdy Ronaldo go odepchnął.
Więcej -->> Ronaldo wyrzucony! Co tam się wydarzyło? I ta reakcja
Luis Castro nie miał wątpliwości. Jego zdaniem Al-Bulaihii odegrał scenę jak najlepszy aktor w teatrze. Dodatkowo zwrócił uwagę na zachowanie tego zawodnika w przekroju całego sezonu.
- Doskonale wszyscy wiemy, że przez cały sezon były prowokacje, a teraz to, co się wydarzyło pomiędzy nimi, to teatr - przyznał cytowany przez serwis record.pt. - Wykorzystał kontakt z Cristiano, skarżył się, że dostał w twarz - dodał.
- Widziałem zdjęcia i na twarzy zawodnika nie ma żadnego śladu. Sędzia uznał za stosowne pokazać czerwoną kartkę po tym teatrze. To są sytuacje, które się zdarzają. To kwestia interpretacji i sędziego. Powinien był udać się do VAR-u, bo moim zdaniem to nie było nic poważnego - zakończył wypowiedź na ten temat.
Ronaldo w ostatnim czasie jest mocno prowokowany i wystawiany na próbę nerwów. Wcześniej był wulgarny gest w kierunku fanów drużyny przeciwnej, za co został zawieszony na jedno spotkanie. Teraz dał pretekst do pokazania czerwonej kartki. To nie jest najlepszy okres dla Portugalczyka.
Zobacz także:
Podolskiemu jeszcze mało? Dolał oliwy do ognia
Była 1. minuta. Benzema nawet się nie zawahał [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Karne z Walią w Cardiff. "Lewy" opowiedział, co działo się w jego głowie