Jednym z najciekawiej zapowiadających się starć ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów jest dwumecz pomiędzy Arsenalem Londyn a Bayernem Monachium. W ostatnich latach Niemcy łatwo ogrywali rywali i zanotowali trzy wysokie zwycięstwa z rzędu w tych rozgrywkach.
Na tym etapie sezonu oba zespoły są jednak w zupełnie innych nastrojach - Arsenal jest liderem Premier League i walczy o mistrzostwo kraju, natomiast Bayern na 6 kolejek przed końcem Bundesligi traci aż 16 punktów do rewelacyjnego w tym sezonie Bayeru 04 Leverkusen i de facto pożegnał się z szansami na tytuł.
Ten dwumecz przyciąga uwagę kibiców z Polski przede wszystkim za sprawą Jakuba Kiwiora. 24-letni obrońca w tym sezonie stał się ważnym piłkarzem w kadrze "Kanonierów", dostając coraz więcej szans na grę od Mikela Artety. Polak wystąpił m.in. w sześciu meczach Ligi Mistrzów, a w obu meczach 1/8 finału z FC Porto znalazł się w wyjściowym składzie.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu
Wiele jednak wskazuje na to, że tym razem Kiwior rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. Tak przynajmniej twierdzą brytyjskie media, które pokusiły się już o podanie przewidywanego składu Arsenalu. "The Evening Standard" sugeruje, że blok defensywny "Kanonierów" podczas wtorkowego meczu utworzą Ben White, Gabriel Magalhaes, William Saliba, a miejsce na lewej obronie, gdzie w tym sezonie najczęściej występował Kiwior, zajmie Ołeksandr Zinczenko. Ukrainiec wyszedł także w podstawowym składzie Arsenalu na sobotni mecz z Brighton and Hove Albion.
Szans na grę Kiwiorowi od pierwszej minuty nie daje również portal Pain in the Arsenal, w całości poświęcony "Kanonierom". Jego dziennikarze typują skład podobnie jak "The Evening Standard". Jedyną różnicą jest pozycja lewego obrońcy, którą według nich ma zająć Takihiro Tomiyasu. Również portal 90 min.com desygnuje Japończyka do pierwszego składu Arsenalu.
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Kiwior na stałe wywalczył miejsce w wyjściowym składzie Arsenalu. Od połowy lutego do końca marca Polak sześć razy z rzędu był wybierany przez Artetę do pierwszego składu "Kanonierów" na mecze Premier League. Ostatnio jednak znów usiadł na ławce rezerwowych i nie zanotował ani jednej minuty w meczach z Brighton i Luton Town. W tym sezonie 24-letni obrońca wystąpił w 26. meczach swojego zespołu, w których zdobył jednego gola i zaliczył trzy asysty.
Czytaj też:
Ronaldo wyrzucony! Co tam się wydarzyło? I ta reakcja
Polska ma już następcę Lewandowskiego? Zaskakujące słowa byłego selekcjonera
Czy Arsenal Londyn awansuje do 1/2 Ligi Mistrzów? 
na Instagramie 
na Facebooku 
