Jacek Zieliński już zimą zastanawiał się nad zakończeniem współpracy z trenerem Kostą Runjaiciem. Wtedy jednak nie zdecydował się na radykalne kroki i to okazało się błędem, bo Legia Warszawa fatalnie zaczęła rundę wiosenną.
Runjaić został zwolniony we wtorek, a więc dwa dni po meczu z Jagiellonią Białystok (1:1). Timing nie był najlepszy, bo wydawało się, że stołeczny zespół zaczyna wychodzić na prostą. Legia zdobyła siedem punktów w trzech ostatnich spotkaniach.
- Zaakceptowaliśmy rekomendacje i decyzje dyrektora sportowego o tym, by nie kontynuować współpracy z trenerem Runjaiciem. Zarząd zaakceptował również decyzję dyrektora Zielińskiego o tym, by nowym trenerem Legii został Goncalo Feio - powiedział wiceprezes klubu Marcin Herra na konferencji prasowej.
- To nie jest spontaniczna, tylko głęboko przemyślana decyzja. Zarząd już wcześniej był przygotowany na tę decyzję, natomiast dwa dni temu została ona ostatecznie zaakceptowana - powiedział Zieliński.
ZOBACZ WIDEO: Jakim tatą jest "Lewy"? Zdradził, jak spędza czas z córkami
Jest to autonomiczna decyzja dyrektora Zielińskiego. Nie Dariusz Mioduski, nie Marcin Herra, a właśnie Zieliński ponosi pełną odpowiedzialność za zakontraktowanie Goncalo Feio w roli trenera Legii. Ale jednocześnie dyrektor Zieliński nie zaprzeczył, że Runjaić pracowałby dalej, gdyby Legia wygrała w niedzielę z Jagiellonią.
- Na zwolnienia nigdy nie ma odpowiedniej chwili. Oceniam tę decyzję na podstawie ostatniego półrocza, czyli tego, co zaczęło się dziać od października. Wpadliśmy w dość mocny dołek, przegraliśmy cztery mecze z rzędu. Na przestrzeni ostatnich sześciu miesięcy nasze wyniki nie były zadowalające. W dziewiętnastu meczach zdobyliśmy 25 punktów. Nie jest to coś, z czego możemy się cieszyć i być dumni - mówił Zieliński.
- Miałem bardzo dużą cierpliwość do trenera Runjaicia i liczyłem na to, że ogarniemy problemy i zaczniemy zmierzać w dobrym kierunku, ale w ostatnich tygodniach myślałem o zmianie trenera bardziej intensywnie. Już w grudniu narodziło się parę wątpliwości - przyznał.
- Zależy mi na tym, żeby uratować, co się da. Naszym celem jest miejsce w czołowej trójce. Z Goncalo Feio jesteśmy w stanie wrócić na właściwe tory - podkreślił dyrektor sportowy Legii.
Dlaczego właściwie Zieliński postawił na Goncalo Feio? - To trener dysponujący świetnym warsztatem, ma odpowiednią charyzmę, jest znakomitym strategiem. Jest na takim etapie rozwoju, w którym uznałem, że warto dać mu szansę w Legii. Podejmuję duże ryzyko, natomiast bierność i unikanie decyzji o zmianie trenera byłaby jeszcze większym ryzykiem - mówił Zieliński.
I stwierdził, że Goncalo Feio od zawsze był na jego liście życzeń.
CZYTAJ TAKŻE:
Goncalo Feio zaprezentowany w Legii. "Nie przyszedłem tu, żeby kogoś uczyć grać w piłkę"
Fachowiec z łatką furiata. Oto nowy trener Legii Warszawa