Nie da się ukryć, że FC Barcelona miewała w tym sezonie spore problemy kadrowe. M.in. ze względu na nie tak wiele minut dostawała masa młodych zawodników, co ostatecznie wychodzi drużynie zdecydowanie na dobre.
Obecnie Xavi nie musi martwić się o zestawienie składu, bo ma do dyspozycji praktycznie wszystkich piłkarzy. Oczywiście poza Gavim i Alejandro Balde, którzy w tym sezonie już nie zagrają ze względu na poważne kontuzje i długi okres rehabilitacji.
Jednak kwestią, która może popsuć plany trenerowi są kartki, a przed pierwszym meczem przeciwko Paris Saint-Germain wielu graczy Barcy musiało uważać na kolejne napomnienia. Ewentualne obejrzenie żółtego kartonika mogłoby skutkować zawieszeniem w rewanżu.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu
Zagrożonych było kilku i większość z nich się uchowała, ale dwóm piłkarzom się to nie udało. W drugiej batalii przeciwko mistrzowi Francji nie będą mogli zagrać Sergi Roberto oraz Andreas Christensen. To jednak nic w porównaniu z tym, kogo może zabraknąć w ewentualnym półfinale.
Groźba pauzy w kolejnym meczu w przypadku obejrzenia żółtej kartki wisi nad Frenkiem de Jongiem, Ronaldem Araujo, Joao Feliksem, Ferranem Torresem oraz Laminem Yamalem. Każdy z nich może przegapić ewentualny pierwszy mecz półfinałowy, jeśli zostanie ukarany w najbliższy wtorek.
Czytaj też:
Wyjątkowy moment w Lidze Mistrzów. Bohater Barcelony sprawił sobie prezent
"Lewy" kluczowy przy golu Barcy [WIDEO]