La Liga wchodzi w długi finisz. W niedzielę swoją sytuację poprawiła Sevilla, która może czuć się już bezpieczna. Zespół od 6. minuty wyjazdowej potyczki z Las Palmas grał w przewadze i przed przerwą wyszedł na prowadzenie. W końcówce goście podwyższyli wynik i w końcu mogą odetchnąć.
Dramat przeżył Athletic. Drużyna z Bilbao przed tygodniem zdobyła Puchar Króla, ale marzy o awansie do Ligi Mistrzów. Zespół z Kraju Basków stara się ścigać w tabeli Atletico i przede wszystkim coraz bardziej zawodzącą Gironę.
Rywalem był Villarreal, który trwającego sezonu do udanych nie może zaliczyć. Goście od 46.minuty grali w osłabieniu, a wcześniej, jeszcze w 1. połowie, Gerard Moreno zmarnował rzut karny.
Athletic w 67. minucie objął prowadzenie. Wydawało się, że osłabiony rywal nie będzie w stanie odpowiedzieć. Gracze Żółtej Łodzi Podwodnej wyrównali w doliczonym czasie wykorzystując rzut karny. Zespół z Bilbao do 4. pozycji traci ponownie cztery punkty.
UD Las Palmas - Sevilla FC 0:2 (0:1)
0:1 - En Nesyri 43'
0:2 - Lukebakio 90+3'
Athletic Bilbao - Villarreal CF 1:1 (0:0)
1:0 - Sancet 67'
1:1 - Parejo (k.) 90+5'
Real Sociedad - UD Almeria 2:2 (1:1)
0:1 - Embarba 30'
1:1 - Becker 32'
2:1 - Oyarzabal 59'
2:2 - Embarba (k.) 88'
Czytaj także:
Mistrzowie wciąż w grze! Fenomenalny gol dał wygraną FC Barcelonie
Cudowny gol dał wygraną Realowi Madryt
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu