Defensywny pomocnik wychowywał się w Argentynie, ale nad Wisłą zrobiło się o nim głośno kilka tygodni temu. Santiago Hezze uzyskał polski paszport. Naturalną koleją rzeczy był fakt, że zawodnik Olympiakosu Pireus zaczął być przymierzany do reprezentacji Polski.
Michał Probierz nie ukrywał, że PZPN monitoruje sytuację tego piłkarza. Selekcjoner miał nawet okazję porozmawiać z 22-latkiem (więcej TUTAJ), aczkolwiek wątpliwe jest, by gracz był brany pod uwagę przy wysyłaniu powołań na Euro 2024.
Zgodnie z doniesieniami portalu sdna.gr, Hezze może wkrótce spróbować swoich sił w czołowej europejskiej lidze. Posiadający polskie korzenie zawodnik znajduje się pod obserwacją skautów nowego mistrza Niemiec Bayeru 04 Leverkusen, a także VfB Stuttgart.
Wysłannicy obu tych drużyn przyglądali się mu z trybun podczas spotkania Ligi Konferencji Europy pomiędzy Olympiakosem a Fenerbahce Stambuł. Grecy awansowali do półfinału rozgrywek po serii "jedenastek". Warto odnotować, że Hezze spędził 120 minut na placu gry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwie mistrzowska feta. Nigdy tego nie zapomną
Czytaj więcej:
Korona złapała za gardło i nie chciała puścić. Kompromitacja Radomiaka
Klub Polaków stoi nad przepaścią. "Spadek jest praktycznie faktem"