Pogoń Szczecin odwiedzi lidera. Czy finał Pucharu Polski wpłynie na zespół?

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Jens Gustafsson
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Jens Gustafsson

Niespełna tydzień przed finałem Fortuna Pucharu Polski piłkarze Pogoni rozegrają mecz w PKO Ekstraklasie przeciwko Jagiellonii Białystok. - Na rywalu jest większa presja - mówi trener szczecinian Jens Gustafsson.

Pogoń Szczecin zagra z Jagiellonią po raz trzeci w sezonie. Do wcześniejszych meczów doszło przy Twardowskiego i w obu lepsi byli piłkarze Jensa Gustafssona. Już w rundzie wiosennej pokonali białostoczan 2:1 dzięki strzałowi w dogrywce i awansowali do finału Fortuna Pucharu Polski. Pogoń przystąpi do niego 2 maja na PGE Narodowym w Warszawie, a konfrontacja na wyjeździe z Jagiellonią będzie ostatnim przetarciem przed spotkaniem z Wisłą Kraków.

- Mamy dwie szanse, rywalizujemy na dwóch frontach. Z kolei Jagiellonii pozostała tylko liga, więc na niej jest większa presja - zapowiada Jens Gustafsson na konferencji prasowej.

- Musimy być bardziej profesjonalni niż kiedykolwiek i skupić się całkowicie na meczu z Jagiellonią. Potrzebne są nam spokój, skupienie, równowaga. Bez głów na miejscu nie będziemy mogli odnosić sukcesów. Wygraliśmy z Jagiellonią dwa razy i wierzę, że to nam pomoże, ponieważ wiemy, jak z nią grać - dodaje Szwed.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Jagiellonia jest głównym kandydatem do zdobycia mistrzostwa Polski. W poprzednim meczu w PKO Ekstraklasie przerwała serię trzech spotkań bez zwycięstwa i pokonała 2:1 KGHM Zagłębie Lubin. Z kolei Pogoń zaprezentowała się słabo i poniosła porażkę 0:2 z Piastem Gliwice. Skomplikowała ona szczecinianom dostanie się do europejskich pucharów przez ligę.

- Trudno było przejść przez wszystkie emocje po meczu z Piastem. To nie jest jednak moment, żeby przewracać wszystko do góry nogami. Trzeba znaleźć rzeczy, które nie zadziałały i nie powtarzać ich. Wiadomo, że po takich porażkach wkrada się niepewność, zwątpienie, mniejsze poczucie wartości. Dlatego trzeba odzyskać pewność siebie w Białymstoku - zapowiada Jens Gustafsson.

- Kamil Grosicki był jednym z tych, którzy najbardziej przeżyli porażkę. Po takich meczach trzeba go podnosić na duchu, pracować nad nim, żeby wrócił do życia. Zawsze chce grać na najwyższym poziomie i po niepowodzeniach w kolejnym meczu chce pokazać się z innej strony. Będzie miał do tego okazję - dodaje trener.

Mecz Jagiellonii z Pogonią rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30.

Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty