Dyspozycja Manchesteru United od dłuższego czasu jest daleka od ideału. Wiadomo już, że drużyna Erika ten Haga nie zagra w kolejnym sezonie Ligi Mistrzów. Co ciekawe sam udział w europejskich pucharach stoi pod znakiem zapytania, ponieważ zarówno zajęcie szóstego miejsca w tabeli Premier League jak i zwycięstwo w Pucharze Anglii nie są pewnymi scenariuszami.
Kompromitacji było naprawdę wiele, a szala goryczy mogła przelać się w niedzielę, kiedy "Czerwone Diabły" ledwo pokonały Coventry w półfinale wspomnianego Pucharu Anglii. Warto przypomnieć, iż ekipa z Manchesteru w pewnym momencie miała przewagę nawet trzech bramek nad zespołem grającym w Championship.
Zmiany są nieuniknione, a "Daily Mirror" przekazał, iż powstała lista zawodników pewnych pozostania w klubie. Widnieje na niej jedynie dziesięć nazwisk: Andre Onana, Lisandro Martinez, Willy Kambwala, Luke Shaw, Diogo Dalot, Kobbie Mainoo, Mason Mount, Bruno Fernandes, Alejandro Garnacho oraz Rasmus Hojlund.
ZOBACZ WIDEO: Pierwsza edycja gali Herosi WP SportoweFakty za nami. Zobacz, kto wygrał
Co ciekawe wśród wymienionych zabrakło gwiazd w tym m.in. Casemiro, Harry'ego Maguire'a, Aarona Wan-Bissaki czy Marcusa Rashforda. W przypadku tego ostatniego, Manchester United obrał już pewną taktykę i wyczekuje ofert za 26-latka.
Listę "niechcianych" według "Daily Mirror" uzupełniają Christian Eriksen, Victor Lindelof, Antony, Jadon Sancho, Anthony Martial oraz Sofyan Amrabat.
Manchester United kolejne spotkanie rozegra w sobotę (27 kwietnia). Przeciwnikiem "Czerwonych Diabłów" będzie Burnley. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 16:00.
Zobacz też:
Xavi wyjaśnił, dlaczego zmienił zdanie. "Projekt nie jest skończony"