Ostatnia szansa na puchary. Trudne zadanie przed Rakowem

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Raków Częstochowa
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Raków Częstochowa

Ostatnie tygodnie dla Rakowa Częstochowa to pasmo rozczarowań. W poprzednich pięciu meczach mistrz Polski nie odniósł zwycięstwa i obrona tytułu znacznie się oddaliła. Starcie z Widzewem Łódź może być ostatnią szansą na awans do pucharów.

Na pięć kolejek przed końcem sezonu Raków Częstochowa zajmuje siódme miejsce w tabeli. Strata do liderującej Jagiellonii Białystok to aż 9 punktów. Z kolei do pozycji gwarantującej grę w europejskich pucharach mistrzowie Polski tracą 5 "oczek". Brak awansu do eliminacji Ligi Konferencji Europy byłby dla klubu katastrofą.

Sobotni mecz z Widzewem Łódź może być dla Rakowa ostatnią szansą na puchary. W przypadku porażki lub remisu sytuacja częstochowian jeszcze bardziej się skomplikuje. - Moment, w jakim się znajdujemy, nie jest dla nas łatwy i przyjemny. Postanowiliśmy razem z zespołem i sztabem zrobić wszystko, co możliwe, aby się dobrze przygotować do meczu i skupić się na tych elementach, na które mamy wpływ. Czyli na przyszłości - powiedział podczas przedmeczowej konferencji trener Rakowa, Dawid Szwarga.

- Za nami dobry tydzień przygotowań. Akcentowaliśmy najważniejsze rzeczy, które się wydarzą w meczu z Widzewem, by w łodzi zagrać dobre spotkanie. Naszym celem numer jeden jest zwycięstwo i chcemy to zrobić poprzez realizowanie zadań na dobrej intensywności w defensywie, jak i ataku. Chcemy zagrać według naszych zasad. Z pasją, walką o każdą piłkę. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważny jest ten mecz dla kibiców, ale też dla nas - dodał Szwarga.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

Raków ma problemy z napastnikami, co przekłada się też na wyniki. Jedynym zdrowym ofensywnym graczem jest Ante Crnac. - Mamy jedną dziewiątkę, ale mamy na to plan. Pracowaliśmy nad rozwiązaniem alternatywnym, lecz nie będę go zdradzał przed meczem - dodał.

Jedno z pytań na konferencji prasowej dotyczyło "utraty DNA przez Raków". Chodzi o odejście od wysokiej gry w obronie. - Nie zgadzam się z tezą, że działania w obronie wysokiej są na słabszym poziomie. Statystyki mówią jasno, że pod względem liczby odbiorów na połowie przeciwnika, jesteśmy liderem w Ekstraklasie. Tak samo jest o wysokość bronienia naszego bloku obronnego. Sam mecz z Górnikiem pokazał, że grając w dziesiątkę mieliśmy 37 odbiorów na połowie rywala - stwierdził szkoleniowiec mistrzów Polski.

Mecz Widzewa Łódź z Rakowem Częstochowa zaplanowany jest na sobotę 27 kwietnia, a jego początek wyznaczono na godzinę 20:00.

Czytaj także:
Są decyzje Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN. Warta wraca do Poznania
FC Barcelona szuka wzmocnień. Rozważa trzy kierunki

Komentarze (0)