Kluby walczą o zupełnie inne cele. Górnik ma szansę na awans do europejskich pucharów dzięki rewelacyjnym wynikom w rundzie wiosennej. Z kolei ŁKS próbuje przedłużać choćby i matematyczne szanse na pozostanie w elicie. Beniaminek znajduje się na przedostatnim miejscu w tabeli tylko przed Ruchem Chorzów.
Bilans Górnika w rundzie wiosennej to osiem wygranych, remis oraz dwie porażki. Zabrzanie prezentują się nadspodziewanie dobrze i awansowali na górę tabeli. Górnik nacisnął nawet na najmocniejszych kandydatów do zdobycia mistrzostwa Polski. Podopieczni Jana Urbana mają za sobą cztery wygrane z kolei, a w poprzedniej kolejce pokonali 1:0 Raków Częstochowa.
ŁKS punktował trzy razy w ostatnich pięciu kolejkach. Łodzianie w poprzednim meczu nie uchronili się przed porażką, choć wysoko zawiesili poprzeczkę Lechowi Poznań. Konfrontacja z Kolejorzem zakończyła się wynikiem 2:3. Kay Tejan strzelił gola z rzutu karnego i asystował przy bramce Stipe Juricia. W ostatnich trzech występach napastnik strzelił trzy gole i dwa razy asystował. Próbował postraszyć również obrońców Górnika, jednak bezskutecznie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Jak to często bywa w Zabrzu, mecz rozpoczął się z opóźnieniem. Tym razem wina była po stronie kibiców z Torcidy, którzy obrzucili pole karne serpentynami. Ich posprzątanie zajęło kilka minut. Górnik zagrał takim samym podstawowym składem jak w meczu z Rakowem. Z kolei w ŁKS-ie pokazali się od początku Adrien Louveau i Stipe Jurić zamiast Michała Mokrzyckiego oraz Piotra Janczukowicza. W jedenastce nie zabrakło, pomimo niedawnego problemu ze zdrowiem, Daniego Ramireza.
W 18. minucie Górnik przeprowadził pierwszą akcję z ciekawym strzałem. Podanie Borisa Sekulicia trafiło do Szymona Czyża, który nie przebił się przez obrońców z Łodzi. Jeden z nich stanął na drodze do bramki i Aleksander Bobek nie musiał interweniować.
Kolejna okazja do zdobycia gola na 1:0 została wykorzystana. W 25. minucie Szymon Czyż oddał strzał z kilkunastu metrów w narożnik bramki Aleksandra Bobka. Piłka trafiła w pole karne od Borisa Sekulicia i co prawda nie dotarła do Lawrence'a Ennaliego, jednak została wybita przez Kamila Dankowskiego prosto na stopę Szymona Czyża. Były zawodnik Lazio nie zmarnował prezentu, nikt go nie atakował, więc przymierzył z powietrza.
Zabrzanie, nawet jeżeli momentami schowani, kontrolowali sytuację, a następnie zaserwowali danie firmowe, czyli szybki atak z wykorzystaniem Lawrence'a Ennaliego. W 35. minucie skrzydłowy dostał podanie od Daniego Pacheco, a reszta należała już do niego. Lawrence Ennali przeprowadził drybling obok pogubionych Rahila Mammadova, Kamila Dankowskiego oraz Adriena Louveaua. Już w sytuacji sam na sam pokonanie Aleksandra Bobka było najprostszym zadaniem. Górnik zdobył prowadzenie 2:0.
Po nieco ponad godzinie meczu Lukas Podolski zastąpił na boisku Szymona Czyża i gospodarze kończyli mecz już z byłym reprezentantem Niemiec w składzie. Nie było na placu obu zdobywców goli, ponieważ Jan Urban wprowadził też Sebastiana Musiolika za Lawrence'a Ennaliego. Już po roszadach personalnych padła bramka na 3:0, a Kamil Lukoszek oddał piękne uderzenie w okienko w 63. minucie po podaniu Lukasa Podolskiego.
W 84. minucie ŁKS strzelił gola na 1:3. Zasłużonego, ponieważ beniaminek nie zaprezentował się na tle Górnika katastrofalnie. Miał swoje szanse, ale aż do uderzenia Daniego Ramireza, z podania Bartosza Szeligi, brakowało mu skuteczności. Ostatnie słowo w sprawie wyniku powiedzieli jednak gospodarze, którzy podnieśli go na 4:1. W 90. minucie Filipe Nascimento zakończył szybką akcję golem.
Górnik pojedzie na kolejny mecz na stadion Cracovii. Z kolei ŁKS spotka się na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław.
Górnik Zabrze - ŁKS Łódź 4:1 (2:0)
1:0 - Szymon Czyż 25'
2:0 - Lawrence Ennali 35'
3:0 - Kamil Lukoszek 63'
3:1 - Dani Ramirez 84'
4:1 - Filipe Nascimento 90'
Składy:
Górnik: Daniel Bielica - Boris Sekulić (78' Filipe Nascimento), Kryspin Szcześniak, Rafał Janicki, Erik Janża - Dani Pacheco, Damian Rasak (78' Soichiro Kozuki) - Kamil Lukoszek, Szymon Czyż (61' Lukas Podolski), Lawrence Ennali (61' Sebastian Musiolik) - Adrian Kapralik (78' Paweł Olkowski)
ŁKS: Dawid Arndt - Kamil Dankowski, Rahil Mammadow, Levent Guelen, Riza Durmisi - Adrien Louveau (80' Thiago Ceijas) - Kay Tejan (73' Bartosz Szeliga), Dani Ramirez, Engjell Hoti (59' Jakub Letniowski), Husein Balić (73' Piotr Janczukowicz) - Stipe Jurić (59' Antoni Młynarczyk)
Żółte kartki: Pacheco, Szcześniak (Górnik) oraz Guelen, Durmisi, Louveau (ŁKS)
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Tabela PKO Ekstraklasy:
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Jagiellonia Białystok | 34 | 18 | 9 | 7 | 77:45 | 63 |
2 | Śląsk Wrocław | 34 | 18 | 9 | 7 | 50:31 | 63 |
3 | Legia Warszawa | 34 | 16 | 11 | 7 | 51:39 | 59 |
4 | Pogoń Szczecin | 34 | 16 | 7 | 11 | 59:38 | 55 |
5 | Górnik Zabrze | 34 | 15 | 8 | 11 | 45:41 | 53 |
6 | Lech Poznań | 34 | 14 | 11 | 9 | 47:41 | 53 |
7 | Raków Częstochowa | 34 | 14 | 10 | 10 | 54:39 | 52 |
8 | KGHM Zagłębie Lubin | 34 | 13 | 8 | 13 | 43:50 | 47 |
9 | Widzew Łódź | 34 | 13 | 7 | 14 | 45:46 | 46 |
10 | Piast Gliwice | 34 | 9 | 16 | 9 | 38:35 | 43 |
11 | Stal Mielec | 34 | 11 | 10 | 13 | 42:48 | 43 |
12 | Puszcza Niepołomice | 34 | 9 | 13 | 12 | 39:49 | 40 |
13 | Cracovia | 34 | 8 | 15 | 11 | 45:46 | 39 |
14 | Korona Kielce | 34 | 8 | 14 | 12 | 40:44 | 38 |
15 | Radomiak Radom | 34 | 10 | 8 | 16 | 41:58 | 38 |
16 | Warta Poznań | 34 | 9 | 10 | 15 | 33:43 | 37 |
17 | Ruch Chorzów | 34 | 6 | 14 | 14 | 40:55 | 32 |
18 | ŁKS Łódź | 34 | 6 | 6 | 22 | 34:75 | 24 |
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza