Pogoń zdobywców pucharów. Pod tym względem góruje nad Wisłą Kraków

Materiały prasowe / Wiola Ufland / Pogoń Szczecin / Piłkarze Pogoni Szczecin w sparingu ze Sturmem Graz
Materiały prasowe / Wiola Ufland / Pogoń Szczecin / Piłkarze Pogoni Szczecin w sparingu ze Sturmem Graz

Pogoń Szczecin stanie w czwartek przed szansą zdobycia pierwszego Fortuna Pucharu Polski w historii klubu. Jej piłkarze zwyciężali w 14 krajowych pucharach od Armenii po Norwegię. Potwierdzą, że mają na to patent?

Sprowadzanie piłkarzy, którzy w swoich wcześniejszych klubach zdobywali trofea, było pomysłem na zaszczepienie zwycięskiej mentalności do szatni Pogoni Szczecin. Dyrektor sportowy Dariusz Adamczuk tłumaczył w ten sposób transfery do klubu, kiedy współpracował jeszcze z Kostą Runjaiciem. Pogoń, kiedy jej trenerem był Niemiec, nie zdobyła ani jednego trofeum, a i w zespole nie ma już bohatera sztandarowego transferu tego okresu Michała Kucharczyka - pięciokrotnego mistrza Polski i zdobywcę sześciu Pucharów Polski w barwach Legii Warszawa.

Inni piłkarze pozostali i dzisiejsza Pogoń ma w kadrze zdobywców 14 pucharów w 10 krajach. W Polsce trofeum podnosił tylko kapitan zespołu Kamil Grosicki, a dokonał tego jeszcze przed pierwszym finałem na PGE Narodowym w Warszawie. W 2010 roku przyczynił się do ostatniej dotąd finałowej porażki Pogoni grając dla Jagiellonii Białystok.

W Pogoni nie ma starszego piłkarza niż Kamil Grosicki. Jego rówieśnikiem jest tylko Alexander Gorgon - szkolący się już na przyszłego trenera i wcielający się w rolę wicekapitana. To on tłumaczy z języka polskiego na angielski wszystkie motywacyjne przemowy Grosickiego. Jednym z dwóch zagranicznych klubów Austriaka był HNK Rijeka, a jego pobyt w Chorwacji zbiegł się w czasie z największymi sukcesami HNK. Z Alexandrem Gorgonem w składzie zdobył trzy z sześciu Pucharów Chorwacji w historii klubu. Dwukrotnie w finale zwyciężał z hegemonem Dinamem Zagrzeb.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Ciekawy przypadek stanowi Fredrik Ulvestad, który zdobył puchary w trzech krajach. Zaczął je kolekcjonować w 2011 roku, sensacyjnie w norweskim Aalesunds FK, czyli klubie, który wcześniej zdobył tylko jedno trofeum, a po odejściu Ulvestada nie zdobył już ani jednego. Obecnie nie ma go zresztą w norweskiej ekstraklasie. Późniejsze sukcesy w Pucharze Szwecji z Djurgardens IF i w Pucharze Turcji z Sivassporem w 2022 roku były mniej nieoczekiwane. Spośród piłkarzy Pogoni pomocnik czeka najkrócej na powtórzenie sukcesu.

W 2019 roku Valentina Cojocaru można było nazwać talizmanem Viitorula Constanta w finale Pucharu Rumunii. Na boisko wchodził nietypowo, jak na bramkarza, w przerwie przy wyniku 0:1 dla Astry Giurgiu. Z Valentinem Cojocaru w składzie drużyna nie straciła już gola, a w dogrywce rozstrzygnęła finał strzałem na 2:1. Bramkarz Pogoni sięgał wtedy po drugi w życiu Pucharu Rumunii. Pierwsze takie osiągnięcie było z FCSB.

Jest jeszcze jeden piłkarz Pogoni, który grał i zwyciężył w finale krajowego pucharu. Wahan Biczachczjan dokonał tego w Armenii przed rozpoczęciem podboju Europy centralnej. W 2017 roku Wahan Biczachczjan był pomocnikiem Sziraka Giumri i jako nastolatek strzelił jednego z goli w wygranym 3:0 finale z Piunikiem Erywan.

Pozostali gracze nie zagrali w finałach, w których ich kluby zapewniały sobie trofeum. Efthymis Koulouris i Leonardo Koutris przyglądali się z boku finałom Pucharu Grecji, w których zwyciężali PAOK Saloniki i Olympiakosem Pireus. Rafał Kurzawa nie zagrał w finale Pucharu Danii, kiedy był zawodnikiem FC Midtjylland i nie zagra z powodu kontuzji w najbliższym finale Fortuna Pucharu Polski.

Piłkarze Pogoni górują nad Wiślakami pod względem liczby zdobytych krajowych pucharów i liczby zawodników, którzy sięgali po takie trofeum. Inna sprawa, że sami Michał Żyro i Igor Sapała byli w kadrach Legii Warszawa oraz Rakowa Częstochowa, kiedy te zespoły sześć razy sięgały sześć razy po Fortuna Puchar Polski.

Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty