W styczniu Xavi zapowiedział, że zrezygnuje z prowadzenia Blaugrany po zakończeniu sezonu, mimo że miał jeszcze ważny kontrakt. To był szok. Rozpoczęły się poszukiwania nowego trenera. Było jednak jasne, że Duma Katalonii z powodu problemów finansowych nie może sobie pozwolić na zatrudnienie szkoleniowca z absolutnego topu.
Namowy prezesa klubu Joana Laporty przyniosły skutek. Działacz wiedział, że nikogo lepszego w tym momencie nie może zatrudnić. Dlatego też Xavi pozostanie na stanowisku przez kolejny sezon.
- To znakomita wiadomość dla Barcelony. Projekt będzie kontynuowany, klub zyska trochę więcej stabilności. Nowy trener miałby tutaj bardzo ciężkie zadanie, by to wszystko poukładać. Właśnie tego potrzebuje FC Barcelona - mówi WP SportoweFakty Ivan San Antonio, dziennikarz katalońskiego "Sportu".
ZOBACZ WIDEO: Jakie jest największe osiągnięcie "Lewego"? "Nigdy o tym nie marzyłem"
[b]
[/b]
Zachwycona decyzją Xaviego jest także szatnia. Piłkarze stoją murem za szkoleniowcem, a wychowanek klubu jasno zadeklarował, że gracze będą z nim aż do śmierci.
- Odkąd ogłoszono, że Xavi zostaje, w szatni panuje jedność i dobrze nam się współpracuje. Wszyscy chcieliśmy, żeby kontynuował. Szkoda, że w tym sezonie nie zdobyliśmy żadnego tytułu. Jednakże dzięki pozostaniu Xaviego w przyszłym sezonie i drużynie, którą mamy, będziemy w stanie rywalizować o wszystko. Zawodnicy i ja jesteśmy z Xavim aż do śmierci - powiedział Sergi Roberto dla Movistar.
Obecny kontrakt Xaviego z FC Barceloną obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.
"Cieszę się, że mogę kontynuować pracę nad tym projektem. Dziękujemy kibicom i Klubowi za zaufanie. Działamy dalej z większym entuzjazmem niż kiedykolwiek! Niech żyje Barca!" - napisał trener Roberta Lewandowskiego.
Zobacz także:
Lewandowski przemówił na Instagramie. Wpis mówi wszystko
Lewandowski zdradził swój typ. Tej drużynie będzie kibicował Polak