Do przerwy FC Barcelona przegrywała z Valencia CF 1:2, ale pewne było, że gospodarze będą naciskać w drugiej połowie. Tym bardziej że czerwoną kartkę otrzymał golkiper gości, Giorgi Mamardaszwili.
Sprawy w swoje ręce wziął Robert Lewandowski. 35-letni napastnik został bohaterem drugiej części gry. "Lewy" strzelił gole w 49., 82. i 93. minucie. Ostatecznie Katalończycy zwyciężyli w całym spotkaniu 4:2 (Więcej tutaj).
Wyjątkowa radość była po trzecim golu Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski strzelił bramkę z rzutu wolnego, ustalając tym samym wynik meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
Po tym trafieniu pewne było, że Lewandowski znów zaprezentuje swoją cieszynkę. I wówczas doszło do zabawnej sytuacji. Ubiegł bowiem go w tym Ronald Araujo, który w ten sposób docenił postawę naszego reprezentanta.
Obrońca Barcelony jako pierwszy złączył pięści, co jest firmową akcją Lewandowskiego po każdym golu. Wkrótce przy Urugwajczyku stanął polski napastnik i obaj mogli cieszyć się z bramki, która zapewniła trzy punkty.
To pierwszy hat-trick strzelony przez Lewandowskiego w La Lidze. Aktualnie na jego koncie w trwającym sezonie jest 16 goli. FC Barcelona zgromadziła w 33 kolejkach 73 punkty i traci 11 "oczek" do Realu Madryt, który pewnie zmierza po tytuł.
Czytaj także:
"Ile można go głaskać?". Kapitan Jagiellonii wściekł się na Marczuka
Zrobił wrażenie na Hiszpanach. Głośno o akcji polskiego piłkarza [WIDEO]