Primera Division: Valencia w gazie, Villarreal pnie się w górę

Już czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu odniosła Valencia. Nietoperze nie mieli większych problemów z pokonaniem na wyjeździe Osasuny Pampeluny 3:1. Takim samym rezultatem zakończyły się wygrane Villarreal i Mallorki, które jednak swoje mecze rozgrywały u siebie. Żółte Łodzie Podwodne awansowały więc już na 11. pozycję, z kolei dla Balearczyków było to 6 zwycięstwo na obiekcie ONO Estadi w tym sezonie.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Mallorca wciąż nie straciła punktu na własnym boisku. Balearczycy tym razem rozprawili się z Almerią, choć o wygranej zadecydowała sama końcówka pojedynku. Bohaterem spotkania został Gonzalo Castro, który ustrzelił dublet i asystował przy jednej bramce. Co ciekawe jeszcze do 90. minuty mieliśmy remis 1:1, ale końcówka należała do gospodarzy, którzy w 6. ligowym spotkaniu na ONO Estadi odnieśli 6. zwycięstwo. Podobnym wyczynem może się pochwalić jedynie Real Madryt.

Do swojej najlepszej dyspozycji powoli powracają piłkarze Villarreal. Żółte Łodzie Podwodne rozegrały bardzo dobry mecz z Valladolid i zasłużenie wygrali 3:1. Dwie bramki zdobył najdroższy zakup w historii klubu - Nilmar, a trzecie trafienie dołożył jego partner z ataku Giuseppe Rossi.

Nie udało się zrehabilitować zawodnikom Espanyolu Barcelona. Los Pericos przed tygodniem odpadli z Copa del Rey z Getafe, a w rozgrywkach ligowych ponieśli z nimi kolejną porażkę na własnym stadionie. Mecz mógł się dobrze zacząć dla gospodarzy, lecz Ivan Alonso z główki trafił jedynie w poprzeczkę. Bramki padły dopiero w ostatnich 10. minutach, przez co Espanyol nie wygrał już 6. meczu z kolei we wszystkich rozgrywkach. Drużyna z Barcelony musi popracować nad skutecznością, gdyż w 11. grach strzeliła zaledwie 8 bramek (jedynie Xerez ma gorszy wynik).

Klub debiutujący w Primera Division trafiał dotychczas jedynie 3-krotnie, ale w tej kolejce udało im się nawet zgarnąć oczko w konfrontacji ze Sportingiem Gijon. Kibice nie zobaczyli bramek, ale na brak akcji nie mogli narzekać. Obie ekipy bowiem trafiały po razie w słupki i poprzeczki.

Również podziałem punktów zakończyła się konfrontacja Malagi z Saragossą. Obie drużyny strzeliły po bramce i straciły po jednym graczu. W przeciągu dwóch minut z boiska najpierw wyleciał Paredes z ekipy gości, a następnie miejscowy Weligton. Później najlepszą okazję do zmiany wyniku miał Angel Lafita, ale w doliczonym czasie gry trafił jedynie w słupek.

Nietoperze już w pierwszych 20. minutach ustawili sobie spotkanie z Osasuną Pampeluną. Ekipa z Nawarry po tym okresie przegrywała już 0:2 i nic nie wskazywało na poprawę tej sytuacji. Pierwszego gola zaliczył David Villa, który umocnił się na pozycji lidera w klasyfikacji strzelców. Hiszpański atakujący ma już 9 trafień na swym koncie. Po przerwie obie ekipy dołożyły jeszcze po trafieniu, a Osa ostatecznie zakończyła mecz w "dziewiątkę". Czerwonymi kartkami zostali ukarani Walter Pandiani i Miguel Flano.

Espanyol Barcelona - Getafe 0:2 (0:0)
0:1 - Casquero 80'
0:2 - Rios 90+2'

Real Mallorca - Almeria 3:1 (0:0)
1:0 - Castro 49'
1:1 - Rodriguez 76'
2:1 - Castro 90'
3:1 - Victor 90+3'

Villarreal - Real Valladolid 3:1 (1:0)
1:0 - Nilmar 7'
2:0 - Nilmar 49'
3:0 - Rossi 58'
3:1 - Costa 62'

Deportivo Xerez - Sporting Gijon 0:0

Malaga - Real Saragossa 1:1 (0:0)
0:1 - Ewerthon (k.) 49'
1:1 - Lopez 74'

Osasuna Pampeluna - Valencia 1:3 (0:2)
0:1 - Villa 11'
0:2 - Albelda 19'
0:3 - Marchena 56'
1:3 - Masoud 68'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×