Nie mogło ich zabraknąć na Narodowym. Kamery były czujne

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: PGE Narodowy
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: PGE Narodowy

Podczas finału Fortuna Pucharu Polski frekwencja dopisała. Wśród widzów na trybunach pojawił się choćby Jakub Błaszczykowki.

W czwartkowe popołudnie trybuny PGE Narodowego zostały wypełnione po brzegi. Wystarczy przypomnieć, że bilety na spotkanie pomiędzy Pogonią Szczecin i Wisłą Kraków zostały wyprzedane już dużo wcześniej.

Na finale Fortuna Pucharu Polski panowała atmosfera piłkarskiego święta. Poza sympatykami ze Szczecina i Krakowa, na trybunach w Warszawie nie mogło oczywiście zabraknąć znanych osobistości ze świata polskiego sportu.

Realizator Polsatu Sport, który transmitował mecz, zauważył, że na widowni pojawił się Jakub Błaszczykowski. Wybitny Reprezentant Polski do niedawna pomagał finansowo "Białej Gwieździe". Podczas finału zasiadł obok prezesa Wisły, Jarosława Królewskiego.

Poza Błaszczykowskim, PGE Narodowy odwiedził były trener Wisły i selekcjoner kadry. Jerzy Engel oglądał finał razem z małżonką.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci

Tomasz Frankowski w serwisie X podzielił się nagraniem z trybun. "Wiśle życzę zwycięstwa i zdobycia pucharu. To trofeum przybyło do Krakowa w 2003 roku, gdy byłem jeszcze w składzie" - przypomniał.

Czytaj więcej:
Takie oprawy przygotowali kibice Pogoni i Wisły. Są zdjęcia
Ramię w ramię. Ten obrazek sprzed Narodowego trzeba zobaczyć

Źródło artykułu: WP SportoweFakty