W ostatnim czasie Pogoń Szczecin zanotowała kilka potknięć w PKO Ekstraklasie, jednak pomimo tego była uznawana za faworyta meczu z Wisłą Kraków. Przez triumf w Fortuna Puchar Polski podopieczni Jensa Gustafssona chcieli zagwarantować sobie miejsce w europejskich rozgrywkach.
Drużyna z Pomorza miała sukces na wyciągnięcie ręki. W ostatniej akcji regulaminowego czasu Wisła doprowadziła do wyrównania i w dogrywce poszła za ciosem. Angel Rodado był autorem zwycięskiej bramki na 2:1 "Białej Gwiazdy".
Zgromadzeni na trybunach PGE Narodowego sympatycy Pogoni byli wściekli i nie przebierali w słowach. Samuel Szczygielski za pośrednictwem serwisu X przekazał, że wśród "Portowców" zapanowała grobowa atmosfera.
"Ile można? Ile razy mamy mówić, że nic się nie stało? Mój ojciec mówił i mój dziadek. W ch** się dziś stało! Z kim wy dziś przegraliście? Z Wisłą? Z 6. drużyną w 1. lidze? Co jeszcze przegracie?" - w ten sposób kibice zwrócili się do załamanych zawodników Pogoni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
Kamil Grosicki i spółka musieli przełknąć gorzką pigułkę po czwartkowym finale. Dodajmy, że Pogoń zajmuje dopiero siódme miejsce w ekstraklasowej stawce.
Czytaj więcej:
Kulesza zabrał głos po finale Pucharu Polski
Historyczny wyczyn Wisły Kraków