Od 46. minuty w zespole Jose Marii Bakero nie było na boisku żadnego nominalnego napastnika. Uwagę obrońców Legii absorbowali głównie Adrian Mierzejewski i Marcelo Sarvas, którzy dotychczas występowali jako pomocnicy. Ci zawodnicy nie potrafili jednak wykorzystać swojej szybkości i na ostatni kwadrans wszedł Daniel Gołębiewski.
Bakero udowodnił również, że hasło o stawianiu na młodych nie jest u niego tylko sloganem. Na boisku pojawili się zawodnicy, o których dotychczas nikt nie słyszał. Bakero pomagał również przez cały czas swoim graczom przy linii bocznej boiska. O tym, że warto słuchać poleceń trenera, przekonał się węgierski pomocnik Tamas Kulcsar, który został zdjęty po 30 minutach, gdyż zdaniem Hiszpana nie realizował zadań taktycznych. Polonia w meczu z Legią miała przede wszystkim bronić wyniku. Bakero często musiał tonować ofensywne zapędy swoich podopiecznych.
Więcej w Przeglądzie Sportowym