Szef SSC Napoli Aurelio De Laurentiis niby chciał kontynuować współpracę z Piotrem Zielińskim, jednak za mniejsze pieniądze. Potem co prawda dorzucił do oferty, ale było już za późno.
Wszystko zakończyło się tym, że po sezonie 2023/2024 Zieliński - po ośmiu latach - opuści ekipę spod Wezuwiusza, a De Laurentiis nie zarobi na jednym ze swoich najlepszych zawodników nawet eurocenta.
Gdzie zagra "Zielu"? Polak pozostanie we włoskiej Serie A - będzie występował w ekipie nowego mistrza kraju, czyli w Interze Mediolan. Oficjalnie "wygadał" się na ten temat Piero Ausilio.
- Pozyskaliśmy dwóch silnych zawodników, którzy będą ważnymi członkami naszej grupy - mówił jeszcze w połowie kwietnia w rozmowie z DAZN. Wtedy, gdy dostał pytanie, czy jednym z tych graczy będzie właśnie Zieliński, tylko się uśmiechnął.
Teraz Ausilio nie miał już tajemnic, a jego wypowiedź na temat polskiego pomocnika może zaskakiwać. Działacz po raz pierwszy bowiem wprost potwierdził podpisanie umowy z Zielińskim. Wyjawił nawet, kiedy do tego doszło.
- W lutym zaczynamy rozmawiać z różnymi piłkarzami, którzy staną się wolnymi zawodnikami. W lutym podpisaliśmy kontrakt z Zielińskim i Taremim (Mehdi Taremi - przyp. red.) - wypalił Ausilio cytowany przez calcionapoli1926.it. Potwierdził tym samym wcześniejsze, medialne spekulacje.
Dyrektor sportowy Interu dodał jednocześnie, że to zwykła praktyka klubu z Mediolanu, że w lutym rozpoczynają rozmowy z zawodnikami, którzy będą latem wolni i "w ostatnich latach wykorzystali różne możliwości".
Zieliński, który w obecnym sezonie został odstawiony nieco na boczny tor przez to, że nie przedłużył umowy z SSC Napoli, zagrał dla tego klubu 35 razy (we wszystkich rozgrywkach), notując cztery gole i trzy asysty.
Łącznie - przez osiem lat - w klubie z Neapolu zagrał w 364 meczach, strzelił 51 goli i zanotował 46 asyst. W sezonie 2022/2023 świętował z nim mistrzostwo Włoch.
Zobacz także:
Szykuje się wielki powrót do FC Barcelony? Wychowanek wskazał cel
Listkiewicz o Marciniaku. W UEFA nikt tego nie kryje
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"