Empoli FC przystąpiło do bardzo ważnego meczu, na dole tabeli, z jednym Polakiem w podstawowym składzie. Tak jak we wcześniejszych kolejkach Bartosz Bereszyński zajął miejsce na prawej stronie w obronie. Z kolei Sebastian Walukiewicz oraz Szymon Żurkowski zasiedli na ławce rezerwowych. Już w pierwszej połowie w obu zespołach doszło do zmian spowodowanych urazami Isaaca Successa i Alberto Cerrego.
Krótko po przerwie Empoli miało dużo szczęścia, ponieważ w rewelacyjnej sytuacji podbramkowej przestrzelił Keinan Davis. Krótko po tej akcji, w 59. minucie, na boisko wszedł Polak, a był nim Sebastian Walukiewicz, który zmienił Bereszyńskiego. Na przełom w pojedynku trzeba było jeszcze sporo poczekać.
Dopiero w 90. minucie M'Baye Niang strzelił na 1:0 dla Empoli z rzutu karnego. Wytrzymał ciśnienie i kopnął piłkę tak precyzyjnie, że Maduka Okoye nie zdołał jej dosięgnąć. Tak późno zdobyty gol nie pozwolił zespołowi z Toskanii na zdobycie kompletu punktów. Było jeszcze kilkanaście dodatkowych minut, a w 104. minucie Lazar Samardzić strzelił z rzutu karnego na 1:1. To było ostatnie kopnięcie meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Frosinone Calcio wcześnie zdobyło prowadzenie w meczu z AC Monzą, co dodało zespołowi z regionu Lacjum animuszu do zdeterminowanej pracy w obronie. Walid Cheddira wygrał konfrontację siłową z obrońcą w pobliżu bramki Alessandro Sorrentino, po czym główkował z bliska do sieci po wrzutce Abdou Harrouia.
Monza miała problem z odpowiedzeniem na gola Walida Cheddiry, a jej akcje były hamowane albo przez obrońców Frosinone, albo przez Michele Cerofoliniego. Czas mijał, a goście przybliżali się do ważnego zwycięstwa. Po 90 minutach mogli cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów.
37. kolejka Serie A:
Udinese Calcio - Empoli FC 1:1 (0:0)
0:1 - M'Baye Niang (k.) 90'
1:1 - Lazar Samardzić 90'
AC Monza - Frosinone Calcio 0:1 (0:1)
0:1 - Walid Cheddira 9'
Tabela Serie A:
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"