Wydawało się, że reprezentacja Polski nie może nie awansować ze swojej grupy eliminacyjnej na Euro 2024. Biało-Czerwoni w grupie trafili na Czechy, Albanię, Mołdawię oraz Wyspy Owcze. Przepustkę do turnieju w Niemczech uzyskiwały dwie drużyny.
Nasza reprezentacja jednak nie sprostała zadaniu. Polacy w ośmiu meczach zdobyli zaledwie 11 punktów i w swojej grupie zajęli dopiero trzecie miejsce. O awans musieli walczyć w barażach. Ostatecznie bilet do Niemiec udało się uzyskać po pokonaniu Walii w rzutach karnych.
Z kolei w Albanii nastąpiła euforia. Drużyna z Bałkanów prezentowała bardzo przyzwoity futbol. Kluczowym meczem było starcie Albania - Polska w Tiranie, które gospodarze 2:0. Znacznie przybliżyli się do awansu na Euro, a ostatecznie wygrali swoją grupę eliminacyjną i po raz drugi w historii awansowali na mistrzostwa Europy. Z kolei po tym meczu z kadry Polski został zwolniony trener Fernando Santos.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić
Albania zdecydowała się docenić swojego trenera Sylvinho oraz jego sztab. Brazylijczyk, jego argentyński asystent Pablo Zabaleta oraz dwóch włoskich członków sztabu: Luca Laurenti i Gianluca Stesina otrzymali obywatelstwo podczas ceremonii w mieście Lushnja.
Reprezentacja Albanii podczas Euro 2024 będzie miała jednak bardzo trudne zadanie. W grupie zmierzą się z Włochami, Hiszpanią i Chorwacją. - Wykonaliśmy dobrą robotę, ale mamy przed sobą bardzo ważne wyzwanie - powiedział 50-latek podczas ceremonii.
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale