Takie rzeczy tylko w Polsce. Mamy najniżej sklasyfikowany klub w Europie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Alvaro Raton nie jest już bramkarzem Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Alvaro Raton nie jest już bramkarzem Wisły Kraków

Wisła Kraków w przyszłym sezonie będzie rywalizować zarówno w Fortuna I lidze, jak i w eliminacjach Ligi Europy. Ekspert od statystyk Wojciech Frączek donosi, że polski klub będzie najsłabszym w rozgrywkach.

W tym sezonie dość niespodziewanie w Fortuna Pucharze Polski najlepszy okazał się zespół występujący na zapleczu PKO Ekstraklasy. Mowa o Wiśle Kraków, która po szalonej rywalizacji w finale z Pogonią Szczecin ostatecznie triumfowała po dogrywce 2:1.

W efekcie zespół z Krakowa może szykować się do rywalizacji w europejskich pucharach i to jeszcze w Lidze Europy. Wisła rozpocznie zmagania od pierwszej lub drugiej rundy, a więcej na temat jej ścieżki pisaliśmy TUTAJ.

Pewne jest, że nasz kraj w Europie reprezentować będzie pierwszoligowiec. Biała Gwiazda miała co prawda szansę, by rzutem na taśmę załapać się do baraży o awans do PKO Ekstraklasy, ale skompromitowała się przegrywając z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 0:3 (relacja TUTAJ).

Jak przekazał ekspert od statystyk, który pracuje dla TVP Sport Wojciech Frączek klub z Krakowa zagwarantował sobie niechlubny rekord. "Wisła Kraków najniżej sklasyfikowanym uczestnikiem pucharów (28. miejsce) w hierarchii ligowej w całej Europie" - brzmi jego wpis na portalu X.

Warto jednak podkreślić, że Wisła nie będzie jedynym zespołem w Europie z drugiego szczebla ligowego. Do tej listy dołączyło również rumuńskie CS Corvinul Hunedoara. Klub ten podobnie, jak Biała Gwiazda sensacyjnie triumfował w krajowym pucharze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty