W tym artykule dowiesz się o:
Zagłębie Lubin zakończyło sezon 2023/24 na ósmym miejscu w tabeli. Dyrektor sportowy klubu Piotr Burlikowski po ostatnim domowym meczu z ŁKS-em Łódź wypowiadał się w dość triumfalnym tonie.
- Jestem zadowolony z postępów w pionie sportowym. Kończymy sezon na ósmym miejscu, więc w porównaniu z poprzednim sezonem awansowaliśmy o jedną pozycję. Mamy też więcej punktów niż przed rokiem - podkreślał.
Kibice Zagłębia raczej nie podzielali jego entuzjazmu. Zagłębie przyzwyczaiło już, że jest ligowym średniakiem.
Po sezonie przyszedł czas na rozliczenia. Lada moment nowy kontrakt ma podpisać trener Waldemar Fornalik (obecna umowa obowiązuje tylko do 30 czerwca 2024 roku). Podobnie wygląda sytuacja w przypadku Burlikowskiego, o czym informował dobrze zorientowany w sprawach Zagłębia Filip Trokielewicz.
We wtorek natomiast klub poinformował o rozstaniu z trójką zawodników.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu
Zagłębie nie przedłuży wygasających kontraktów z Damjanem Boharem i Marko Poletanoviciem, z kolei w przypadku Serhija Bułecy klub nie zdecydował się na wykupienie go z Dynama Kijów, choć miał taką możliwość.
I trudno się dziwić. Bohar w 2024 roku zagrał w zaledwie dwóch meczach. Poletanović występował nieco częściej, natomiast trudno powiedzieć, by zachwycał swoją grą. Po 30-letnim Serbie spodziewano się zdecydowanie więcej (przed podpisaniem kontraktu z Zagłębiem walczyła o niego m.in. Lechia Gdańsk). Bułeca miał obiecujący początek, widać było, że jest to piłkarz o ponadprzeciętnych umiejętnościach, ale fakty są takie, że w 29 meczach strzelił tylko jednego gola.
Kadra Zagłębia może zostać przebudowana tego lata. Z drużyny mogą odejść też m.in. Kacper Chodyna i Tomasz Pieńko.
CZYTAJ TAKŻE: Były reprezentant komentuje powołania Probierza. "Milik? Nieobliczalny strzelec" Kolejny polski stadion w europejskich pucharach. Wiadomo, kto na nim zagra
na Instagramie 
na Facebooku 
