Wisła Kraków ma za sobą katastrofalny sezon 2023/24, bo tak trzeba określić miejsce poza szóstką w Fortuna I lidze i brak awansu nawet do baraży o PKO Ekstraklasę. W związku z tym w klubie jest przeprowadzana prawdziwa kadrowa rewolucja.
Z zespołem pożegnał się już dyrektor sportowy Kiko Ramirez, ponadto klub poinformował, że z klubu odchodzą David Junca, Miki Villar, Eneko Satrustegui, Dejvi Bregu. Do tego w piątek pojawiły się trzy kolejne nazwiska: piłkarzami Wisły nie będą dłużej Vullnet Basha, Michał Żyro i Billel Omrani.
Wszyscy mieli kontrakty ważne do 30 czerwca 2024 roku i Wisła nie zdecydowała się na ich przedłużenie. Z Omranim sprawa była oczywista, bo przecież mówimy o zawodniku, który został skreślony przez trenera Alberta Rude jeszcze przed finałem Fortuna Pucharu Polski za złamanie klubowego regulaminu i od tego momentu nie pojawiał się w kadrze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
Kwestia trenera też nie została do końca wyjaśniona, o czym mówił w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Wisły Jarosław Królewski (----> CZYTAJ).
Wracając do piłkarzy. Z Wisły mogą odejść również Alvaro Raton oraz Igor Sapała. Tutaj jednak trzeba się porozumieć w kwestii rozwiązania kontraktu. Co ciekawe, w przypadku hiszpańskiego bramkarza mamy do czynienia z sytuacją, w której jego kontrakt został automatycznie przedłużony po spełnieniu pewnych zapisów.
Oczywiście z Wisłą może pożegnać się też Angel Rodado, natomiast tutaj mówimy o transferze gotówkowym. Jest to jeden z nielicznych piłkarzy, na których klub może zarobić duże pieniądze. Hiszpan jest nie tylko największą gwiazdą Wisły, ale też królem strzelców i jednym z najlepszych piłkarzy w całej pierwszej lidze.
CZYTAJ TAKŻE:
Mini zgrupowanie pomogło drużynie Arki. Trener Odry potwierdził odejście z klubu
Portugalski gigant chce bramkarza Rakowa. Wielki transfer na horyzoncie