W miniony weekend Jagiellonia Białystok dokonała rzeczy historycznej i pierwszy raz została mistrzem Polski. Podlaski klub czekał na to przez prawie 104 lata i wreszcie się doczekał, zresztą w sezonie, w którym nikt by się tego po nim nie spodziewał.
Jaga w tym sezonie miała wielu bohaterów, a z pewnością na pierwszy plan wysuwają się takie postaci jak Jesus Imaz, Dominik Marczuk, Rui Nene czy Afimico Pululu. Jednak w szatni piłkarskiej czasami bardzo istotni są też ci, którzy nie zawsze wchodzą na boisko.
Taką rolę w białostockiej ekipie z pewnością pełnił Tomasz Kupisz. Doświadczony skrzydłowy w Jadze w pewnym stopniu pełnił rolę owianego sławą "atmosfericia", ale w klubie nikt nie powie na niego ani jednego złego słowa. 34-latek pełnił niesamowicie ważną rolę w szatni, pomagał młodym zawodnikom i nakręcał resztę drużyny do działania. Teraz jednak poinformowano, że mecz z Wartą Poznań był jego ostatnim w żółto-czerwonej koszulce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu
Nie jest on jedynym graczem, który odchodzi z białostockiego zespołu. Swoją 3,5-letnią przygodę na Podlasiu kończy bowiem Bojan Nastić, który do pewnego momentu był naprawdę bardzo solidnym lewym obrońcą. Niestety ostatnie miesiące Bośniak stracił przez kontuzję i w zakończonym sezonie zanotował zaledwie pięć występów w pierwszym zespole.
Ostatnim z wymienionych piłkarzy jest Kaan Caliskaner, który był w Białymstoku zaledwie pół roku w ramach wypożyczenia. Niemiec strzelił w tym czasie dwa gole i dołożył swoją cegiełkę do wywalczonego niedawno tytułu mistrzowskiego.
Czytaj też:
Oficjalnie: kadra meczowa Borussii Dortmund na finał LM. Jest polski akcent
Portugalski gigant chce bramkarza Rakowa