Na początku czerwca w Warszawie rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski. Szóstego dnia tego miesiąca zaplanowana była konferencja prasowa, na której zjawili się Michał Probierz i Taras Romanczuk.
Selekcjoner Biało-Czerwonych cierpliwie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Jedno z nich zostało jednak sformułowane w tak niecodzienny sposób, że mogło wywołać uśmiech na twarzy.
- Dziecko, żeby się narodzić, potrzebuje 9 miesięcy. Mniej więcej mija 9 miesięcy, od kiedy został pan selekcjonerem reprezentacji. Czy nasza drużyna dojrzała do Euro? Druga sprawa: legendarny selekcjoner Kazimierz Górski nie golił się przed ważnymi meczami, czy to też pana dotyczy? - zapytano Probierza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny błąd w finale! Na szczęście jej wybaczyli
Szkoleniowiec reprezentacji Polski rozpoczął od odpowiedzi na drugą część pytania.
- Nie, ja uważam, że przesądy to oznaka słabości. Nigdy nie miałem jakiegokolwiek i nigdy nie będę miał. Przez lata pracy zawsze robię wszystko na odwrót, żeby nie uzależniać się od jakiegokolwiek argumentu - powiedział.
Następnie Probierz wrócił do pierwszej części pytania i zaczął odpowiadać w swoim stylu. Przypomnijmy, że 51-latek znany jest ze swojego poczucia humoru. Później przeszedł jednak do tematu merytorycznie.
- Jeżeli chodzi o ciążę, to rzeczywiście 9 miesięcy. Ale może też być ciąża słonia (trwa ok. 18-22 miesięcy, przyp. red.), to może być trochę dłużej. Uważam, że po meczu barażowym jesteśmy gotowi, jesteśmy zespołem. Ten zespół pokazuje charakter i pokazuje od samego początku, że chce. Widzę po wszystkich zawodnikach, jak bardzo chcą jechać na Euro - mówił.
Przypomnijmy, że pierwszym testem reprezentacji Polski przed wylotem na Euro będzie spotkanie towarzyskie z Ukrainą (7 czerwca). Po nim Probierz skreśli z listy powołanych trzech zawodników, których zabierze do Niemiec.
Zobacz także:
Ikona wierzy w Polaków. Zdradza, co muszą zrobić, by wyjść z grupy
Michał Probierz zaskoczył Holendra. "Mnie na razie Holandia nie interesuje