Odkąd Rosja w lutym 2022 roku bestialsko zaatakowała Ukrainę, została wykluczona z rywalizacji w zdecydowanej większości dyscyplin. Nie ominęło to także drużyny narodowej piłkarzy nożnych, która w rozgrywkach FIFA i UEFA nie ma czego szukać.
Rosjanie starają się jednak "pozostać w grze" i od czasu do czasu organizują sobie sparingi. Do tej pory były to zespoły spoza Europy jak chociażby Kamerun, Uzbekistan, Katar, Kenia czy Iran, ale... w marcu nadszedł przełom. Do grona sparingpartnerów dołączył uczestnik Euro 2024 - Serbia.
Jak przekazała agencja informacyjna TASS, rosyjski związek pracuje nad zorganizowaniem towarzyskiego spotkania z kolejną europejską reprezentacją, która zagra na turnieju w Niemczech. Mowa o Madziarach i tutaj pojawia się zgrzyt, ponieważ Węgrzy należą przecież do UE oraz NATO. Z drugiej strony przywódcy obu państw - Władimir Putin i Viktor Orban - pozostają w dobrych relacjach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
Prezes Aleksander Djukow oznajmił, że negocjacje z Węgierską Federacją Piłki Nożnej są w toku. Sparing miałby zostać rozegrany w 2025 roku.
- Omawiamy organizację meczów z kierownictwem federacji, a nie z ministerstwami. Trwają rozmowy z federacją węgierską na temat potencjalnego meczu drużynowego mężczyzn. W tym roku jest mało prawdopodobne, że taka gra się odbędzie, nie ma "okienka". W przyszłym roku będzie to możliwe - poinformował szef rosyjskiego związku.
Póki co w piątek 7 czerwca Sborna zmierzy się w Mińsku z Białorusią (---> WIĘCEJ TUTAJ). Organizatorzy spotkania spodziewają się na trybunach kompletu publiczności.
---> Reprezentuje kraj, który wywołał wojnę. Teraz będzie występował w Lidze Mistrzów