Fernando Santos selekcjonerem reprezentacji Polski został w styczniu 2023 roku. Jego przygoda na tym stanowisku nie trwała jednak długo. Ze względu na niezadowalające wyniki PZPN rozwiązał z nim kontrakt we wrześniu tego samego roku.
Następnie Portugalczyk znalazł zatrudnienie w Besiktasie Stambuł. Kierownictwo tureckiego klubu straciło cierpliwość do byłego selekcjonera po raptem czterech miesiącach (pracował od 7 stycznia 2024 roku do 13 kwietnia 2024 roku).
Santos długo bez pracy nie pozostawał. W środę (12 czerwca) AFFA, piłkarski związek w Azerbejdżanie, poinformował o zatrudnieniu 69-letniego selekcjonera. Decyzja o pozyskaniu Santosa została podjęta 3 czerwca na posiedzeniu Komitetu Wykonawczego.
ZOBACZ WIDEO: Dojrzał Lewandowskiego. "Lekko skwaszona mina"
"W dyskusjach podkreślono potrzebę kształtowania drużyny narodowej, która będzie wykazywać się silną, konkurencyjną i pełną sukcesów grą, a także rozwój dziecięcej piłki nożnej w naszym kraju" - czytamy w oświadczeniu.
Przed Santosem postawiono jasny cel. Reprezentacja Azerbejdżanu ma zakwalifikować się na mistrzostwa Europy, które odbywać się będą za cztery lata (w 2028 roku) w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Zobacz także:
Borek oszalał. Zobacz, co się działo po golu Polaków w 90. minucie
Okradli ich z mistrzostw świata? Potężna kontrowersja w eliminacjach