Zaczęło się bardzo nerwowo, ale ostatecznie Włosi od zwycięstwa rozpoczęli swój udział w Euro 2024.
W sobotni wieczór podopieczni Luciano Spallettiego pokonali 2:1 Albanię. Mecz nie rozpoczął się jednak dobrze dla Włochów, bowiem już w 2. minucie to rywale objęli prowadzenie.
Faworyci spotkania dość szybko jednak odpowiedzieli i 20 minut później prowadzili 2:1. Taki wynik utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego.
Po meczu bardziej niż grę Włochów komentowano jednak stroje, w jakich ubrani byli selekcjoner i członkowie sztabu szkoleniowego.
Konkretnie chodzi o czarny napis "Italia" na marynarkach trenerów, który - zdaniem wielu obserwatorów - nie wyglądał najlepiej.
"Te napisy 'Italia' na marynarkach sztabu szkoleniowego Włochów to pewnie ktoś w Mediolanie projektował. A może w… Milanówku" - zastanawiał się w serwisie 'X' dziennikarz WP SportoweFakty Marek Bobakowski.
"Czerwona kartka dla tego, kto namalował napis Italia na marynarce Spallettiego" - to natomiast opinia z serwisu "X" Sama Wallace'a, brytyjskiego dziennikarza sportowego "The Daily" i "Sunday Telegraph".
ZOBACZ WIDEO: Kto w ataku na Holandię? Ekspert zwraca uwagę na duże ryzyko