Nie mogło być inaczej. Ołeksandr Zinczenko znalazł się w wyjściowym składzie reprezentacji Ukrainy na poniedziałkowy mecz w ramach Euro 2024 z Rumunią. Na trybunach natomiast pojawiły się dwie najważniejsze kobiety w jego życiu - małżonka Włada i córeczka Eva.
Obie oczywiście ubrały się w barwy narodowe i z uwagą przyglądały się poczynaniom Ołeksandra. Na pewno takie wsparcie jest dla niego niezwykle cenne.
Zjawiskowa Włada jest znana na całym świecie. Jej instagramowy profil śledzi 709 tys. osób. Zinczenko pracuje jako prezenterka telewizyjna. Ma 28 lat - jest o rok starsza od męża.
Dziennikarze często przypominają, w jaki sposób Zinczenko oświadczył się swojej żonie. Stało się to w środku nocy, gdy piłkarz miał na sobie tylko bokserki. - Sposób, w jaki zaproponowałem małżeństwo, jest najgorszą propozycją w historii - to niemożliwe, to tak haniebne - mówił niegdyś Ołeksandr.
- Dlaczego się zgodziła mimo takich okoliczności? Przede wszystkim dlatego, że jestem ukraińskim Bradem Pittem i noszę bokserki – też mam niesamowite ciało - dodał z uśmiechem.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Adrian Mierzejewski: Niemcy pokazali, że mogą być kandydatami do wygrania mistrzostw
Zobacz także:
> Piłkarskie legendy w Polsce - rozpoznaj je na zdjęciach!
> Zwróciłeś na to uwagę? W sieci aż huczy na temat strojów Włochów