Portugalia była zdecydowanym faworytem meczu z Czechami. Eliminacja przeszła jak burza z kompletem zwycięstw, a w Lipsku przeważała i wydawało się, że kwestią czasu jest aż zespół z Cristiano Ronaldo w ataku strzeli gola i spokojnie sięgnie po komplet punktów w swoim premierowym spotkaniu na Euro 2024.
Tak się jednak nie stało, bo dość nieoczekiwanie w 62. minucie na prowadzenie wyszli Czesi. I to w jakim stylu! Lukas Provod oddał kapitalny strzał zza pola karnego. Uderzył idealnie, z odpowiednią siłą i piłka wpadła do siatki, odbijając się od słupka. Stojący w bramce Diogo Costa robił, co mógł, jednak nie miał absolutnie nic do powiedzenia.
Tak Czesi strzelili gola Portugalii:
Tyle tylko, że radość Czechów nie trwała długo, bo siedem minut później w kuriozalnych okolicznościach padła bramka wyrównująca.
Jindrich Stanek tak źle interweniował, że odbił piłkę w nogi Robina Hranaca. Ten niczego się nie spodziewał i wpakował futbolówkę do własnej bramki.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Eksperci wskazują idealnego kandydata do składu na Austrię
CZYTAJ TAKŻE:
Ma dopiero 19 lat. Został rekordzistą mistrzostw Europy
"Na pewno bym mu nie uwierzył". Ostro o Lewandowskim