We wtorek reprezentacja Portugalii rozpoczęła zmagania w grupie F piłkarskich mistrzostw Europy. Na Red Bull Arena w Lipsku jej przeciwnikiem była drużyna Czech. Faworyci długo się męczyli, ale ostatecznie zwyciężyli 2:1 po golu zdobytym w doliczonym czasie gry (więcej tutaj).
Kapitanem drużyny Portugalii był Cristiano Ronaldo. To dla niego szóste mistrzostwa Europy w karierze. Mimo 39 lat CR7 ciągle jest spragniony kolejnych bramek i sukcesów z drużyną narodową.
Ronaldo nie strzelił gola we wtorkowym spotkaniu, ale jego wpływ na grę był widoczny. Jednak światowe media zamiast analizować jego postawę na murawie w sensie czysto sportowym, to rozpisują się o wydarzeniach, które miały miejsce po golu na 2:1 zdobytym przez Francisco Conceicao.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Ten piłkarz zachwycił ekspertów. "Wyprzedza o 10 lat chłopaków w swoim roczniku"
A po bramce zdobytej przez 21-letniego rodaka Ronaldo dał upust swoim emocjom. Utytułowany napastnik wyciągnął pięść w kierunku bramkarza Jindricha Stanka, który leżał na murawie załamany po stracie gola.
Potem skierował się jeszcze w kierunku Petra Sevcika. Mijając czeskiego pomocnika krzyknął coś w jego kierunku. Następnie cieszył się ze zwycięskiego trafienia wraz z Conceicao.
Ta ostentacyjna radość nie spodobała się kibicom i dziennikarzom. Fani uznali to zachowanie za brak klasy i przykład najgorszej postawy. Nie mają wątpliwości, że piłkarz po prostu zachował się nie fair w stosunku do rywali. Dlatego Portugalczyk spotkał się z krytyką.
"Okropny niesportowy gest" - pisze wprost portal włoskiej gazety "Corriere dello Sport". "Po zwycięskim golu Ronaldo zakpił ze swoich przeciwników" - stwierdzono w brytyjskim "Daily Mail". A na francuskim portalu RMC Sport można przeczytać nawet o "ataku na czeskiego bramkarza".
W każdym razie Portugalia wygrała pierwszy mecz na Euro 2024 i ma w dorobku trzy punkty. W ramach zmagań w grupie F rozegra jeszcze spotkania z Turcją i Gruzją.
Zobacz także:
Imponujące otwarcie Euro 2024. Niemcy zagrali po mistrzowsku
"Łamanie nóg". Gwiazdy futbolu poruszone tym, co stało się w meczu