Od 24 lutego 2022 r. trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Decyzja Władimira Putina o jej rozpoczęciu kosztowała życie tysięcy Ukraińców, także sportowców, którzy stanęli do walki w obronie ojczyzny.
Na kraj-agresora nałożono wiele sankcji, także tych, które dotyczą sportu. 28 lutego 2022 r. FIFA oraz UEFA wykluczyły rosyjskie zespoły (reprezentacje oraz kluby) z rozgrywek międzynarodowych. Rosjanie nie mogli więc rywalizować o awans na Euro 2024 (mistrzostwa trwają obecnie w Niemczech).
Mimo zawieszenia przez światowe władze "Sborna" nadal jest uwzględniana w rankingu FIFA. A w najnowszym zestawieniu zanotowała nawet awans o dwa miejsca - z 35. na 33. Jak to możliwe?
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Lewandowski w pierwszym składzie na Austrię? Mamy nowe informacje
Rosjanom nie zakazano jednak rozgrywania spotkań towarzyskich. Początkowo "Sborna" miała ogromny problem ze znalezieniem rywala. W 2022 r. mierzyła się z... Kirgistanem, Tadżykistanem oraz Uzbekistanem. W kolejnym roku grała m.in. z Iranem, Irakiem, Katarem, Kenią czy Kubą.
W tym roku drużyna prowadzona przez Walerija Karpina zakontraktowała sparingi z dwiema reprezentacjami z Europy. W marcu pokonała u siebie Serbię 4:0, zaś 7 czerwca ograła na wyjeździe Białoruś, także 4:0. I to właśnie za zwycięstwo w Mińsku zainkasowała 2,58 pkt., co dało jej awans w rankingu FIFA o dwie pozycje.
Od rozpoczęcia agresji na Ukrainę Rosjanie utrzymują się w czwartej dziesiątce zestawienia. Najniżej byli we wrześniu i w październiku 2023 r., gdy spadli na 39. pozycję.
Uwzględnianie Rosji w światowym rankingu wywołuje oburzenie w Ukrainie. Portal dynamo.kiev.ua pisze o "absolutnie absurdalnym zdobywaniu punktów w klasyfikacji przez Rosję, która została zawieszona w międzynarodowych turniejach po rozpoczęciu wojny na pełną skalę z Ukrainą".
W najnowszym rankingu FIFA reprezentacja Ukrainy zajmuje 24. miejsce, zaś reprezentacja Polski jest 26. Obie ekipy w piątek zaprezentują się w drugiej kolejce fazy grupowej Euro 2024. Ukraińcy zmierzą się ze Słowakami, zaś Polacy z Austriakami.
Czytaj także: Ranking FIFA: awans Polski, zmiana tuż za podium
Czytaj także: Nie chce "Lewego" od początku. "Tego się obawiam"