Piątkowe starcie Polski i Austrii jest arcyważne dla obu reprezentacji. Zarówno podopieczni Michała Probierza, jak i Ralfa Rangnicka w swoich pierwszych meczach zaznali porażki, dlatego chcąc liczyć się w walce o awans do 1/8 finału, nie mogą pozwolić sobie na kolejną wpadkę.
Spotkanie wzbudziło ogromne emocje w obu krajach, a Stadion Olimpijski w Berlinie zapełnił się do ostatniego miejsca. Szacuje się, że na obiekcie zasiadło prawie 30 tysięcy fanów Biało-Czerwonych.
Tradycyjnie przy okazji meczu kadry wielu z nich zaprezentowało barwne przebrania. Niektórzy postanowili pochwalić się również wyjątkowymi tatuażami. Kamery TVP wyłapały jednego z fanów, na ręce którego znajdowała się podobizna Roberta Lewandowskiego.
ZOBACZ WIDEO: "Najsilniejszy selekcjoner od lat". Jest pod wrażeniem Michała Probierza
Przypomnijmy, że kapitan reprezentacji Polski zaczął to spotkanie na ławce rezerwowych, a miejsce w ataku polskiej kadry zajęli Krzysztof Piątek i Adam Buksa. Lewandowski w pierwszej połowie wygranego 2:1 sparingu z Turcją poprzedzającego wyjazd kadry Probierza na Euro 2024 opuścił boisko z urazem.
Okazało się, że 35-latek naderwał mięsień dwugłowy uda. Z tego powodu pauzował w pierwszym meczu turnieju, w którym Biało-Czerwoni przegrali 1:2 z Holandią.
Być może piłkarz FC Barcelony pojawi się na boisku w drugiej połowie gry. Do przerwy reprezentacja Polski remisuje z Austrią 1:1. Już w 9. minucie gry piłkarze prowadzeni przez Ralfa Rangnicka wyszli na prowadzenie po strzale głową Gernota Traunera. W 30. minucie do wyrównania doprowadził Krzysztof Piątek.
Czytaj też:
Zapytali go, kto wygra mecz. Nie uwierzysz, co powiedział Wichniarek
Przebudzenie po fatalnym początku meczu. Rewolwery znów wystrzeliły