Kibice Korony Kielce wreszcie mogą odetchnąć, bo w sobotę udało się sfinalizować pierwsze transfery do klubu. Nowymi zawodnikami zespołu prowadzonego przez Kamila Kuzerę zostali Japończyk Shuma Nagamatsu oraz Konrad Matuszewski.
Jeszcze parę dni temu szkoleniowiec był pełen obaw o to, czy w ogóle uda się Koronie rozegrać sobotni sparing z Motorem Lublin. Powód? Prozaiczny - nie było wystarczającej liczby piłkarzy i trzeba było posiłkować się juniorami.
Wreszcie jednak zaczyna coś się dziać. Nagamatsu w poprzednim sezonie był jedną z jaśniejszych postaci pierwszoligowego Znicza Pruszków. Sumując ligę i krajowy puchar Japończyk rozegrał 33 mecze, strzelając 11 goli przy sześciu asystach.
Jest to transfer z gatunku tych zaskakujących, ponieważ w ostatnich dniach wydawało się, że Nagamatsu trafi do GKS-u Katowice. Ostatecznie wylądował jednak w Kielcach. Podpisał kontrakt do końca przyszłego sezonu z opcją przedłużenia o 12 miesięcy.
Drugim nowym piłkarzem Korony został Konrad Matuszewski, ostatnio grający w Warcie Poznań. W jego przypadku również mówimy o kontrakcie 1+1.
Jak wspomnieliśmy, są to pierwsze transfery do Korony tego lata. Dotychczas zawodnicy jedynie odchodzili z klubu. I to w sporej liczbie, bo z kieleckim zespołem pożegnali się Marius Briceag, Konrad Forenc, Petteri Forsell, Fredrik Krogstad, Bartosz Kwiecień, Jakub Łukowski, Kyryło Petrow, Jacek Podgórski i Dalibor Takac.
Nie można też zapomnieć o zmianach na tzw. górze klubu. Zmienił się prezes, dyrektor sportowy, część sztabu szkoleniowego.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Szczęsny może mówić o szczęściu? "Dałbym czerwoną kartkę"
CZYTAJ TAKŻE:
Co dalej z Lewandowskim? Jasna deklaracja Probierza
Zobacz nagłówki światowych mediów po odpadnięciu Polski z Euro