Za 150 euro kupił bilety na Francję. "Straciłem zapał"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Marcin Bielecki / Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Piłkarze reprezentacji Polski. W kółku Waldemar Matysik.
PAP / Marcin Bielecki / Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Piłkarze reprezentacji Polski. W kółku Waldemar Matysik.
zdjęcie autora artykułu

Dla reprezentacji Polski Euro 2024 tak naprawdę dobiegło końca. Przed Polakami mecz "o honor" z Francją. Były piłkarz kadry Waldemar Matysik zdradził w "Przeglądzie Sportowym", że ma bilety na to spotkanie, ale... nie wie, czy na nie pójdzie.

Miało być jak nigdy, skończyło się jak zawsze. Po meczu otwarcia, następnie meczu o wszystko, czeka nas gra o honor z Francją i wakacje jeszcze w czerwcu. Tak można opisać występ reprezentacji Polski na Euro 2024. Z ogromnymi nadziejami jechaliśmy na ten turniej, a skończyło się odpadnięciem już po drugiej kolejce fazy grupowej. Polacy jako pierwsza ekipa na ME stracili szanse na awans do 1/8 finału.

W pierwszym spotkaniu Biało-Czerwoni przegrali z Holandią 1:2, jednak po nim kibice i eksperci byli dumni z gry naszej kadry. Podopieczni Michała Probierza wyglądali na boisku bardzo solidnie. Gorzej wyglądało starcie z drugim przeciwnikiem.

Przed "meczem o wszystko" z Austrią nastrój w narodzie był bardzo pozytywny i bojowy. W całej Polsce panowało przeświadczenie, że ten pojedynek to tak naprawdę formalność i trzeba skupiać się na wyrwaniu remisu Francji. Rzeczywistość szybko i brutalnie nas zweryfikowała. Austriacy wygrali 3:1 i sprawili, że polscy piłkarze mogli bukować sobie wakacje po ostatnim starciu z Francją.

Od wielu lat w Bonn mieszka Waldemar Matysik. Były pomocnik reprezentacji Polski przed rywalizacją z Austrią apelował do piłkarzy reprezentacji Polski, aby nie przynieśli wstydu. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Nie podoba mu się wizja Szczęsnego. "Mam mieszane uczucia"

Teraz 55-krotny reprezentant Polski mówi wprost, że stracił zapał po rozgrywce z Austrią. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zdradził, że kupił bilety na spotkanie Polski z Francją (dzięki pomocy PZPN) za 150 euro, jednak nie wie, czy pójdzie na ten mecz.

- Wybierałem się z synem do Dortmundu na tę Francję, bo dzięki PZPN nabyłem wejściówki, po 150 euro każda. Po tym, co zobaczyłem w spotkaniu z Austrią, straciłem zapał. Jeszcze nie wiem czy skorzystam. Jestem rozgoryczony, bo dla mnie zwycięstwa Polski na mistrzostwach w Niemczech to coś więcej niż satysfakcja (...) Szczerze? Aż płakać mi się chce, gdy mówię o tym piątkowym meczu. Ze złości, z bezsilności, z poczucia zaprzepaszczonej szansy.  - mówi wprost Waldemar Matysik.

Ostatnie spotkanie na Euro 2024 reprezentacja Polski rozegra we wtorek 25 czerwca. Przeciwnikiem Biało-Czerwonych będą Francuzi. Początek spotkania zaplanowano na 18:00.

Zobacz także: Ważna zmiana w składzie Polski. Probierz ujawnia Setna minuta! Niewiarygodne sceny w meczu Szkocja - Węgry

Źródło artykułu: WP SportoweFakty