Reprezentacja Polski w swoim pierwszym meczu na Euro 2024 nie zdołała zdobyć premierowych punktów i musiała uznać wyższość Holendrów. Drużyna Michała Probierza przegrała na start 1:2 (---> RELACJA), ale zbierała za swoją postawę na boisku również dobre opinie.
W gronie tych, którzy chwalą Biało-Czerwonych jest brązowy medalista mistrzostw świata z 1982 roku - Waldemar Matysik, który od lat mieszka w Bonn. Niedzielne spotkanie Polaków oglądał wspólnie z rodziną, w tym z sześcioletnim wnuczkiem Tomem, któremu sprawił specjalnie na turniej koszulkę z orzełkiem.
- Po fatalnym minionym roku, tym razem miałem wrażenie, że znów jesteśmy drużyną. Że polski trener odbudował w niej atmosferę. Że jest zaangażowanie w walkę fizyczną. I że jest pomysł na taktykę. Zagraliśmy odważnie, z ryzykiem, z wysokim pressingiem, szybką zmianą stron w grze - wymieniał były piłkarz w rozmowie z "Super Expressem".
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Lewandowski w pierwszym składzie na Austrię? Mamy nowe informacje
- Tak jak za naszych czasów na mundialu w Hiszpanii - śmiał się Matysik. A następnie przypomniał, że kilka miesięcy temu prosił Polaków na łamach wspomnianej wyżej dziennika, żeby reprezentacja "nie przyniosła mu wstydu".
I jak sam powiedział, wstydu mu nie przyniosła, ponieważ z podniesioną głową wychodzi na ulice i z chęcią rozmawia ze swoimi sąsiadami w Niemczech o polskiej kadrze. - A oni mi mówią i piszą w SMS: "Trzymamy kciuki". To przyjemne. Przyjemny był też komentarz Lothara Matthauesa, który komentował nasz mecz w RTL - opowiadał 62-latek.
Legendarny niemiecki piłkarz nie szczędził pochwał w kierunku podopiecznych Michała Probierza. - Chyba na początku był trochę zaskoczony tym, co widzi. Ale potem wyrażał się wyłącznie dobrze o Biało-Czerwonych. Szczególnie zachwycony, zresztą ja też, był Nicolą Zalewskim. Tym, jak odważnie wchodzi w drybling, jak czyta grę - podkreślił Waldemar Matysik.
Kolejnym rywalem Biało-Czerwonych na Euro 2024 będą Austriacy. Spotkanie odbędzie się w piątek (21 czerwca). Pierwszy gwizdek w Berlinie wybrzmi o godzinie 18:00.
---> Austriacy ukarani przed meczem z Polską. "Ogromna kara"