Nasz najlepszy obecnie międzynarodowy sędzia piłkarski długo musiał czekać na to, aby zostać wyznaczonym do prowadzenia swojego pierwszego spotkania na Euro 2024. W ramach drugiej kolejki zmagań w grupie E Szymon Marciniak był rozjemcą meczu Belgia - Rumunia (2:0), który odbył się w sobotę (22 czerwca) w Kolonii.
Były arbiter, a obecnie ekspert portalu TVP Sport, Rafał Rostkowski, przekazał, że Marciniak czeka obecnie na wyznaczenie do sędziowania meczu 1/8 finału mistrzostw Europy. Przypomniał, że UEFA chce, aby każdy sędzia powołany na turniej prowadził co najmniej dwa spotkania.
Płocczanin dobrze wywiązał się ze swojej roli podczas meczu Belgia - Rumunia. Ciągle wraz ze swoim zespołem jest uważany za światową czołówkę. Z tego względu Polak na pewno otrzyma szansę w fazie pucharowej. Nie wiadomo tylko jeszcze, który to będzie pojedynek.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport przed meczem z Francją. "Na ten moment faworytem jest Skorupski"
Nie można wykluczyć, że Marciniak otrzyma także szansę prowadzenia trzeciego meczu. Reprezentacja Polski zakończy zmagania w Euro 2024 już po fazie grupowej, dlatego tak ceniony sędzia z kraju nieuczestniczącego już w dalszych rozgrywkach może być brany pod uwagę choćby do prowadzenia półfinału czy finału.
Taki scenariusz miał miejsce podczas mistrzostw świata w Katarze. Marciniak i jego zespół sędziowali jeden mecz w grupie, a następnie spotkanie 1/8 finału Argentyna - Australia. Potem nasz arbiter dostąpił zaszczytu prowadzenia wielkiego finału, w którym Argentyna okazała się lepsza od Francji po rzutach karnych.
Czytaj także:
Berliński koszmar. Polska przegrywa z Austrią i jest jedną nogą za burtą
"Karygodne". Wybrano najgorszego Polaka na boisku