Urodzony w 1940 roku Andrzej Strejlau przez większą część swojego życia jest związany z Warszawą. Tutaj grał jako piłkarz i zdobywał pierwsze szlify jako trener. Kibice pamiętają go jako asystenta selekcjonera Kazimierza Górskiego. Potem, na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, sam prowadził Biało-Czerwonych.
Po zakończeniu kariery trenerskiej Strejlau pozostał przy piłce nożnej jako ekspert. Jego wielka wiedza i kultura osobista niezmiennie jest ceniona przez kibiców. Były selekcjoner pojawia się więc często w telewizji czy różnych programach o tematyce sportowej. Podczas Euro 2024 można go zobaczyć w Kanale Sportowym.
Co warto podkreślić, Strejlau ma obecnie 84 lata. Mimo tego bardzo chętnie przedstawia internautom swoje analizy. Zachwycony osobą byłego trenera jest Adam Kotleszka. Dziennikarz o swoich odczuciach poinformował na platformie X. To bardzo sympatyczna opinia.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport przed meczem z Francją. "Na ten moment faworytem jest Skorupski"
"W czasie Euro z trenerem Strejlauem widzę się częściej, niż z rodziną i są dni, że kilka godzin rozmawiamy w programach, przed i po. Pracy sporo, ale jeśli któregoś dnia przyszłaby myśl o zmęczeniu, to wystarczy, że spojrzę na tego człowieka. Po 5h na antenie machnąłby jeszcze takie Słowenia - Dania, odebrałby telefon od widzów, a po wszystkim rozrysowałby taktykę rzutów rożnych z meczu Polska - Haiti z 1974. Wzór" - napisał Kotleszka.
A już we wtorek o godz. 18:00 reprezentacja Polski rozegra ostatni mecz na Euro 2024. Na drodze Biało-Czerwonych stanie ekipa Francji. Transmisja w TVP 1, dostępnym również w Pilot WP. Relacja tekstowa na żywo na portalu WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Berliński koszmar. Polska przegrywa z Austrią i jest jedną nogą za burtą
"Karygodne". Wybrano najgorszego Polaka na boisku